Jednocześnie przyznał, że ta porażka jest wielkim rozczarowaniem, zarówno dla niego, jak i dla zawodników z księstwa. - Porto jest od nas drużyną lepszą i bardziej doświadczoną, co w finale okazało się bardzo ważne - powiedział szkoleniowiec Francuzów. - Porażka w takim meczu to jednak dla nas wielkie rozczarowanie, ponieważ w tym sezonie zasłużyliśmy na to, aby zdobyć jakiś tytuł. Nie udało się w środę w Gelsenkirchen, w końcówce rozgrywek straciliśmy także szansę na mistrzostwo Francji - powiedział Deschamps w "L'Equipe". - Mijający właśnie sezon będziemy mimo wszystko wspominać bardzo miło, bo był dla nas wspaniały. Zakończyliśmy go jednak bez żadnego triumfu, dlatego pozostał wielki żal - dodał. Szkoleniowiec Monaco przyznał, że pierwsza bramka zdobyta przez Carlosa Alberto zadecydowała o losach spotkania. - Porto wykorzystało swoją pierwszą okazję w meczu i potem grało nam się trudniej - powiedział Deschamps. - Po drugiej bramce dla Portugalczyków sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. Trener Monaco stwierdził, że zejście z boiska Ludovica Giuly'ego, który opuścił je w 23. minucie z powodu kontuzji, skomplikowało jego plany. - Uraz tego piłkarza był nam nie na rękę, ale takie rzeczy się w sporcie zdarzają - powiedział Deschamps. - On jest bardzo ważnym zawodnikiem naszej drużyny i po jego zejściu ciężej nam się po prostu grało - dodał szkoleniowiec Monaco.