Roma i Lazio walczą o odmienne cele w tym sezonie. Francesco Totti i spółka biją się o mistrzostwo Włoch, natomiast ich lokalny rywal jest blisko strefy spadkowej. Miejsce w tabeli nie miało jednak żadnego znaczenia w niedzielę. Derby rządzą się swoimi prawami i tak też było na Stadio Olimpico. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Lazio. W 14. minucie Tommaso Rocchi zmusił Julio Bertagnoliego do kapitulacji. Gracze Romy chcieli jak najszybciej odrobić straty, ale w pierwszej połowie im się to nie udało. Po zmianie stron sprawy w swoje ręce wziął Mirko Vucinic. W 53. minucie napastnik Romy wykorzystał rzut karny, a dziesięć minut później po raz drugi pokonał bramkarza Lazio, popisując się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego. Zawodnicy Lazio ambitnie walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu, ale Roma skutecznie się broniła i "dowiozła" zwycięstwo do końca. Po ostatnim gwizdku sędziego emocje nie opadły. Na płycie boiska doszło do przepychanek między piłkarzami obu zespołów. Była to szósta wygrana z rzędu Romy i jednocześnie 23. mecz bez porażki. W tej liczbie jest aż 17 zwycięstw. Po raz ostatni rzymianie zeszli z boiska pokonani 28 października ubiegłego roku, gdy ulegli Udinese 1-2. Dzięki wygranej Roma objęła prowadzenie w tabeli Serie A z dorobkiem 71 punktów. "Oczko" mniej ma drugi w tabeli Inter Mediolan. Sprawa mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się raczej między tymi dwoma zespołami. Wydaje się, że z walki o koronę odpadł AC Milan po porażce z Sampdorią Genua 1-2. Podopieczni Leonardo zajmują 3. miejsce w tabeli, ale ich strata do Romy wynosi już 7 punktów. "Matematycznie wszystko jest jeszcze możliwe, ale ta porażka bardzo nas ugodziła i praktycznie pozbawiła szans na scudetto" - powiedział Leonardo. Do zakończenia sezonu pozostały cztery kolejki. Wyniki, terminarz i tabela Serie A