Mecze obu drużyn wzbudzają na Półwyspie Apenińskim wiele emocji wśród kibiców, którzy chętnie wypełniają mogący pomieścić 80 tys. widzów stadion. Milan jest liderem włoskiej ekstraklasy, jednak nie może być jeszcze pewien sukcesu. W 30 meczach obecnego sezonu zgromadził 62 punkty, ale jego przewaga nad lokalnym rywalem - Interem wynosi tylko dwa punkty. Po sobotnim spotkaniu obu drużynom pozostanie do rozegrania jeszcze siedem kolejek w Serie A. Zdaniem wiceprezydenta Milanu Adriano Gallianiego debry Mediolanu nie będą miały decydującego znaczenia w walce o mistrzostwo Włoch. - Derby są ważne, ale nie rozstrzygające, ponieważ pozostaje jeszcze siedem meczów, czyli 21 punktów do zgarnięcia. Ktokolwiek wygra, będzie miał przewagę. Jeśli będziemy to my, osiągniemy znaczące prowadzenie. Jeśli będzie to jednak Inter, wyprzedzi nas tylko o jeden punkt. Nie należy zapominać także o Napoli i Udinese. Myślę, że walka o tytuł rozstrzygnie się na końcu sezonu - powiedział Włoch. Także szkoleniowiec Interu Leonardo, który w poprzednim sezonie trenował piłkarzy Milanu, nie przecenia znaczenia sobotniego meczu. Brazylijczyk uważa, że termin meczu derbowego przypadł w świetnym momencie dla jego ekipy. - Chcieliśmy zbliżyć się do Milanu, wrócić do wyścigu o mistrzostwo i udało się. Derby wypadły dla nas w najbardziej odpowiednim czasie - zauważył Leonardo. - Przystąpienie do derbów z dwupunktową stratą było nasza misją, teraz rozpoczynamy kolejną. Sobotni mecz może zmienić cały sezon, dać nam szansę aby osiągnąć to, co wydawało się niemożliwe trzy miesiące temu - dodał pomocnik Interu Dejan Stanković. Podobnie jak w ostatnim starciu ligowym z Palermo, przegranym przez Milan -:1, w derbach Mediolanu nie zagra zawieszony za uderzenie rywala w brzuch (Marco Rossiego w meczu z Bari) Zlatan Ibrahimović. Początkowo kara miała wynosić trzy mecze (Palermo, Milan i Fiorentina), została jednak zmniejszona do dwóch. W ekipie trenera Massimiliano Allegriego z kontuzjami zmagają się Andrea Pirlo i Massimo Ambrosini. Do składu powrócił już jednak pomocnik z Ghany - Kevin Prince Boateng. W ekipie Interu z powodu nadmiaru żółtych kartek w sobotę na boisko nie wybiegnie brazylijski obrońca Lucio. Niepewny jest też występ mającego problemy z łydką Rumuna Cristiana Chivu. Do dyspozycji trenera Leonardo powinien zaś być już Andrea Ranocchia, który wrócił ze zgrupowania reprezentacji Włoch z urazem kolana. Możliwy jest także powrót do drużyny Argentyńczyka Diego Milito, który pauzował od lutego z powodu kontuzji uda. Ciekawie zapowiada się również niedzielne starcie trzeciego w tabeli Napoli z piątym Lazio. Mecz rozegrany zostanie na Stadio San Paolo w Neapolu. Drużynę Lazio prowadzi w tym sezonie były szkoleniowiec ekipy gospodarzy (w latach 2005-2009) Edy Reja. Także w niedzielę, na Stadio Olimpico w Rzymie, szósta w Serie A Roma, która prawdopodobnie wkrótce zmienić właściciela, zagra z siódmym Juventusem. Obie drużyny walczą o miejsce w pierwszej czwórce na koniec rozgrywek, premiowane awansem do Ligi Mistrzów. W ekipie gości zabraknie Alessandro del Piero, który ma problemy z mięśniem. Zajmująca dziewiąte miejsce w tabeli Fiorentina Artura Boruca w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z ekipą Ceseny. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A