Higuain, który przeszedł do Realu w zimowym okienku transferowym za 13 milionów euro z River Plate, sprawił, że dobra passa "Królewskich" w spotkaniach z Atletico trwa. Zespół z Santiago Bernabeu nie przegrał z lokalnym rywalem od siedmiu sezonów. Mecz na Vincente Calderon rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. W 11. minucie Fernando Torres wykorzystał dośrodkowanie z prawego skrzydła Luciano Gallettiego i pokonał Ikera Casillasa. Trzy minuty później Atletico powinno prowadzić 2:0. Luis Perea trafił do siatki Realu, ale arbiter gola nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej. Jak wykazały telewizyjne powtórki sędzia popełnił błąd. Znakomitą okazję dla "Królewskich" na zdobycie gola w pierwszej połowie miał Fabio Cannavaro, ale strzał najlepszego piłkarza 2006 roku obronił Leo Franco. Podopieczni Fabio Capello doprowadzili do remisu w 62. minucie. Antonio Cassano podał do Higuaina, który zwodem oszukał obrońcę Atletico Ze Castro i zmusił Leo Franco do kapitulacji. Oprócz Higuaina na miano bohatera Realu zasłużył Casillas. Bramkarz reprezentacji Hiszpanii świetnymi interwencjami ratował swój zespół przed stratą bramki. W ostatnich dziesięciu minutach meczu napór gospodarzy był ogromny. Piłkarze Atletico za wszelką cenę chcieli zdobyć zwycięskiego gola, ale na przeszkodzie stanął świetnie dysponowany Casillas. Siedem minut przed końcowym gwizdkiem sędziego Real musiał radzić się w "10". Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną zobaczył Cannavaro.