Jacek Dembiński: - Nie ustrzegliśmy się błędów, a były one straszne - nie mogą wpadać bramki z niczego. Lech tylko kontrował. U nas nie było konsekwencji z tyłu i to jest przyczyna naszej porażki. Marcin Kikut: - Stworzyliśmy sobie dogodne sytuacje. Ja miałem dwustuprocentową, po której powinien paść gol. Możemy mieć do siebie pretensje o ich niewykorzystanie. Lech zagrał skutecznie w ataku kontrował nas i zasłużenie wygrał. Błażej Telichowski: - W pierwszej połowie mieliśmy wiele sytuacji. Tak się złożyło, że po rzucie rożnego zdobyłem gola na 1:0 to na pewno w jakimś sensie ułożyło spotkanie, wygrana to zasługa całej drużyny. Po przerwie daliśmy popis dobrej gry i chyba nikt się nie spodziewał, iż strzelimy tu cztery bramki. Najważniejsze, że trzy punkty jadą do Poznania. Jesteśmy w czubie tabeli ale przed nami jeszcze mnóstwo pracy, aby się tu utrzymać. Krzysztof Gajtkowski: - Chcę strzelić jak najwięcej bramek, a jeśli znajdę się wysoko w całej kwalifikacji, to będę zadowolony. Najważniejsze, że drużyna wygrywa. Strzelamy bramki, chcemy być jak najwyżej w tabeli i nam się to dotychczas udaje. Doskonale z Piotrem Reissem rozumiemy się z przodu. Maciej Borowski, Wronki