Ostatnie dni były czasem wytężonej pracy w biurach Legii Warszawa. Stołeczny klub zdecydował się we wtorek zwolnić Kostę Runjaicia, co dla wielu piłkarzy było niemałym szokiem. W końcu po fatalnym początku rundy wiosennej sytuacja "Wojskowych" zaczynała się stabilizować, a w trzech ostatnich spotkaniach ligowych zanotowali oni siedem punktów. Nie uratowało to jednak pozycji szkoleniowca. Goncalo Feio następcą Kosty Runjaicia. Pobyt w Warszawie rozpoczął od "spowiedzi" Dziennikarze ujawnili, że za decyzją o rozstaniu stał przede wszystkim dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński. To właśnie on miał zarekomendować zwolnienie Runjaicia, aby na jego miejsce zatrudnić Goncalo Feio. Medialne przecieki potwierdziły się dnia następnego. Stołeczny klub w oficjalnym komunikacie poinformował o zatrudnieniu byłego trenera Motoru Lublin. Podczas pierwszej konferencji prasowej w roli trenera Goncalo Feio zdecydował się na swego rodzaju "spowiedź". Za Portugalczykiem ciągnęły się liczne kontrowersje z czasów pracy w Lublinie, a część kibiców zareagowała sceptycznie na decyzję o zatrudnieniu go na miejsce Kosty Runjaicia. Burzliwa wymiana zdań na linii Kucharski - Kołtoń. Poszło o Goncalo Feio Zatrudnienie Feio podzieliło również środowisko dziennikarzy i ekspertów. Roman Kołtoń w temacie nowego szkoleniowca miał wiele ciepłych słów. Błyskawicznie zareagował na nie były agent Roberta Lewandowskiego - Cezary Kucharski. W złośliwy sposób odniósł się do wypowiedzi eksperta, wskazując, że jeszcze jakiś czas temu miał zupełnie inne zdanie na temat trenera. "Nigdy nie miałem z nim złych doświadczeń. Tym bardziej zaskakuje mnie kronika jego wypadków" - zdradził Roman Kołtoń. W odpowiedzi na to Kucharski na platformie "X" zamieścił wpis, w którym porównał różne wypowiedzi dziennikarza w temacie Goncalo Feio, opatrując je dopiskiem "Zmiana zdania Romana Kołtonia o Goncalo Feio na przestrzeni 1-miesiąca robi wrażenie" Na odpowiedź eksperta nie trzeba było długo czekać. Pomiędzy panami wywiązała się w mediach społecznościowych niemała kłotnia. Nie Lewandowski, ani Piątek. Najskuteczniejszy Polak za granicą uczy się od legendy - Czarek, nie manipuluj, chyba że weszło ci to w krew. Słuchałeś konfy, to wiesz, jakie pytanie z mojej strony padło. O piłce rozmawia się z nim świetnie, ale z życiem ma problemy, o czym akurat wyczerpująco mówimy z Pawłem Gołaszewskim w najnowszej Prawdzie Futbolu i o co zapytałem Feio na Legii, mówiąc, że to być może ostatnia szansa, żeby wyszedł na prostą, bo wielu w środowisku ma problem z swoistym "immunitetem", jaki dostał w Motorze, czy teraz promocją, jaką otrzymał w Legii - brzmiała odpowiedź. Na tym wymiana złośliwości się zakończyła, choć wydaje się, że obie strony nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Tymczasem Goncalo Feio na ławce trenerskiej Legii zadebiutuje prawdopodobnie w sobotę 13 kwietnia. I zacznie od wielkiego wyzwania. Na ten dzień zaplanowano spotkanie z Rakowem Częstochowa.