Sprawa dalszej kariery Macieja Rybusa po wybuchu wojny na Ukrainie - wywołanej przez zbrodniczy atak wojsk Władimira Putina - stała się głośnym tematem w naszym kraju. Polski piłkarz - którego żona pochodzi z Rosji - zdecydował się pozostać w kraju agresora, co prawdopodobnie na dobre zakończyło jego reprezentacyjną karierę. Miesiąc później Maciej Rybus odszedł z Lokomotiwu Moskwa, lecz pozostał w stolicy Rosji, podpisując kontrakt z tamtejszym Spartakiem. Jego umowa miała obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku, ale prawdopodobnie zostanie zakończona przed czasem, o czym poinformował przedstawiciel możliwego nowego pracodawcy Polaka. Fernando Santos kompletnie zaskoczył. Decyzję ogłosił w ostatniej chwili Media: Maciej Rybus pozostanie w Rosji. O transfer Polaka walczy Rubin Kazań O transfer Polaka stara się Rubin Kazań, który w przyszłym sezonie wróci na najwyższej klasy rozgrywkowej w Rosji. Beniaminek liczy na to, że uda mu się sprowadzić Macieja Rybusa na rok z opcją przedłużenia umowy na kolejny sezon. Pracownik rosyjskiego klubu potwierdził także, że Maciej Rybus najprawdopodobniej trafi do Rubina jako wolny zawodnik, po rozwiązaniu swojej umowy ze Spartakiem Moskwa. Zwolennikiem sprowadzenia 66-krotnego reprezentanta Polski jest trener Rubina Kazań Raszid Rahimow. W minionych rozgrywkach Maciej Rybus zanotował zaledwie osiem występów w lidze rosyjskiej, strzelając przy tym jednego gola i notując jedną asystę. Real Madryt ogłasza kluczowy transfer. Groźny rywal dla Roberta Lewandowskiego