"We Wronkach byłem aż sześć lat i musiałem zmienić otoczenie. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ trafiłem do najlepszego zespołu w polskiej ekstraklasie. Wisła rokrocznie walczy o najwyższe cele i dobrze prezentuje się na boiskach europejskich - dodał 26-letni zawodnik. Dawidowski do Wisły po raz pierwszy miał trafić w grudniu ub. roku. "Wtedy się nie udało, bo działacze Amiki stwierdzili, że jednak powalczymy o mistrzostwo Polski. Nie chcieli osłabiać siebie i wzmacniać konkurencji" - powiedział w "DP" piłkarz. Teraz napastnik miał z kolei jeszcze jedną propozycję kontraktową. "Była jedna konkretna oferta z Rosenborga Trondheim. Powiedziałem jednak menedżerowi, że nie możemy rzucać słów na wiatr. Z Wisłą rozmawialiśmy długo i nie wypadało nie dokończyć tej sprawy" - stwierdził w "DP" Dawidowski. Piłkarz nie boi się konkurencji w ataku, mimo że w Wiśle na tej pozycji występują gwiazdy polskiej ligi Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski. "Przychodzę walczyć o miejsce w ataku. Nie będzie to łatwe, wymienieni tu piłkarze należą do najlepszych w Polsce, ale... postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i dołożyć jakieś osiągnięcia" - powiedział w "DP" Dawidowski. "Chcę grać o coraz większe stawki; zdobyć mistrzostwo Polski i trafić do elitarnej Ligi Mistrzów" - dodał.