Choć City ma już całą zgraję zawodników ofensywnych, Mark Hughes twierdzi, że przydałby mu się właśnie gracz "Kogutów". Menedżer "The Citizens" pracował z Bentleyem jeszcze w Blackburn Rovers, stąd doskonale zna możliwości 25-letniego piłkarza. Urodzony w Peterborough skrzydłowy przeszedł przed rokiem do Tottenhamu za 15 milionów funtów, ale nie zrobił furory przy White Hart Lane. W 25 ligowych występach strzelił zaledwie jednego gola. Teraz londyński klub jest skłonny go sprzedać. Cena to 12 milionów funtów. Nad wydaniem takiej kasy zastanawia się Aston Villa, ale Man City jeśli zechce mieć Bentleya u siebie wyłoży te pieniądze od ręki.