Zdjęcia Beckhama, przyłapanego na gorącym uczynku przez paparazzi, obiegły sieć i podgrzały dyskusję o nieodpowiedzialnych rodzicach. Temperaturę atmosfery wokół skandalu skutecznie obniżyła rzeczniczka byłego piłkarza, informując, że oprócz klimatyzacji w samochodzie była także niania.