Dani Alves, wielokrotny reprezentant Brazylii i były piłkarz tak znanych klubów, jak m.in. FC Barcelona czy Sevilla FC, wpakował się w potężne kłopoty. Brazylijczyk został zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniem dopuszczenia się napaści seksualnej. Jedna z kobiet oskarżyła go o gwałt w barcelońskiej dyskotece. W świetle ostatnich informacji podawanych przez hiszpańskie media, sprawa wydaje się być naprawdę bardzo poważna. Kontrakt Daniego Alvesa z Pumas UNAM rozwiązany ze skutkiem natychmiastowym Alves w ostatnim czasie był zawodnikiem meksykańskiego klubu Pumas UNAM. Jednak w obliczu jego piątkowego zatrzymania, dotychczasowy pracodawca zawodnika wydał jasny komunikat. Prezydent meksykańskiego klubu Leopoldo Silva wygłosił oświadczenie, w którym poinformował o rozwiązaniu umowy z piłkarzem, w świetle stawianych mu zarzutów. Tymczasem partnerka Brazylijczyka wciąż nie dopuszcza do siebie myśli o jego winie i publicznie broni zawodnika. Zobacz: Żona podejrzanego o napaść seksualną Daniego Alvesa wzięła go w obronę!