- Mam zawodników, którzy są w stanie zastąpić Sobolewskiego, na przykład Marka Penksę czy Mauro Cantoro - dodał Petrescu. - Uważam, że Mattersburg gra w tej chwili najlepszy futbol w Austrii. Mają grać z kontry? Wątpię. Przecież jeśli my przyjmiemy to samo założenie - bardziej naturalne na obcym boisku - to nikt nie będzie atakował! Dałem zawodnikom wskazówki, jak wygrać, ale pozostaje kwestia, jak je zrealizują. Szanse awansu oceniam pół na pół, a o ostatecznym rozstrzygnięciu zadecydują drobne detale: osobiste błędy albo błyskotliwe indywidualne akcje - stwierdził rumuński szkoleniowiec wicemistrzów Polski. - Grałem wiele ważnych meczów w europejskich pucharach, teraz jestem szczęśliwy, że mogę tego doświadczyć jako trener. Czy się denerwuję? Ja zawsze się denerwuję! - podkreślił Petrescu. - Jestem w świetnym nastroju, trochę podniecony, bo też gra w Pucharze UEFA to piękna sprawa, wielki honor - wyznał szkoleniowiec austriackiego zespołu Franz Lederer, który podobnie jak Petrescu zadebiutuje w europejskich pucharach jako trener. - Słyszałem już, że Wisła będzie osłabiona brakiem Sobolewskiego, lecz ciągle ma dobrych piłkarzy, na przykład Clebera czy Kryszałowicza. To wielokrotny mistrz i wicemistrz Polski, więc szanse awansu oceniam na 60 do 40 dla krakowian. Choć jeśli zaprezentujemy się podobnie jak w ostatnich spotkaniach ligowych, to te proporcje zmienią się na naszą korzyść - zakończył Lederer.