"Stara Dama" została zdegradowana do Serie B i zacznie nowy sezon z - 17 punktami na koncie, a także straciła dwa tytuły mistrzowskie. Taki wyrok wydał Trybunał Sportowy w Rzymie. Władze Juventusu nie zgadzają się jednak z tym wyrokiem i chcą na drodze sądowej dochodzić swoich praw. Jest tylko jeden szkopuł. Reguły Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej zabraniają klubom zwracania się do sądów cywilnych, jedyną drogę apelacji zostawiając w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu, który mieści się w Lozannie. - Daliśmy FIGC czas do południa w środę na przekazanie nam jak zamierzają przekonać albo powstrzymać Juventus przed złożeniem apelacji do włoskiego sądu cywilnego - powiedział Andreas Herren, rzecznik FIFA. FIFA, według swoich przepisów, może przekazać całą sprawę do komitetu nadzwyczajnego, który może nawet zdecydować o "ewentualnym zawieszeniu włoskiej federacji". Ten scenariusz może oznaczać, że kluby i reprezentacje wszystkich roczników mogą zostać wykluczone z rozgrywek międzynarodowych. FIGC zareagowała bardzo szybko. W oświadczeniu opublikowanym przez ANSA napisała: "Federacja nie zawaha się ukarać kluby, które naruszą artykuł 27 naszych przepisów, który zabrania im zwracać się do sądów cywilnych". FIGC dodała równocześnie, że na razie Juventus nie zwrócił się do sądu cywilnego.