Dwa gole dla gości zdobył niezawodny w rundzie jesiennej Ireneusz Jeleń, fundując Odrze piątą ligową porażkę z rzędu. Pierwsza bramka dla podopiecznych Mirosława Jabłońskiego, którzy z kolei przerwali serię trzech porażek z rzędu, padła w 17. minucie - po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam z Marcinem Bębnem znalazł się Jeleń i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał mu szans. Gospodarze wyrównali w 76. minucie. Marek Sokołowski wrzucił piłkę w pole karne Wisły, a do niej najwyżej wyskoczył Roman Madej i uderzeniem głową w długi róg pokonał Pawła Kapsę. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry trójkową akcję Dariusz Romuzga - Dariusz Gęsior - Jeleń zakończył celnym strzałem z 7 metrów ten ostatni. Pojedynek mimo symbolicznej ceny biletów (1 złoty) nie zgromadził wielu kibiców (1600), ale ci którzy zdecydowali się przyjść na stadion mają o czym myśleć... Dodatkowo wodzisławscy piłkarze mają zapłacić za bilety tych kibiców, którzy oglądali wcześniej ich porażkę z Górnikiem Zabrze, a w niedzielę znów pojawili się na stadionie. Z tym płaceniem może być jednak problem. - Nie mam zamiaru płacić za bilety, bo ten klub nazywa się Odra a nie Caritas - stwierdził pomocnik Wojciech Górski. Zobacz opis meczu