Amerykanie poinformowali o nałożeniu na Rosję pakietu sankcji, który uderza nie tylko w sprawy polityczne i gospodarcze kraju. Kary obejmują m.in. całkowitą blokadę dwóch wielkich rosyjskich banków: WEB i PSB. Skutki decyzji Joe Bidena i polityków mocno odczuje rosyjski piłkarski gigant, CSKA Moskwa, którego właścicielem jest właśnie Wnieszekonombank (WEB). Wygląda na to, że klub zostanie odcięty od pieniędzy szefostwa, co w ogólnym rozrachunku może prowadzić do poważnych problemów sportowo-finansowych. Sankcje nałożone na bank automatycznie obejmują wszystkie zależne spółki (jest ich łącznie 25), zatem także i CSKA. MECZ ROSJA - POLSKA PRZENIESIONY? KAMIL BORTNICZUK NACISKA NA SANKCJE CSKA Moskwa z problemami przez sankcje i wywołaną przez Putina wojną na Ukrainie Rosyjskie media sporo miejsca poświęcają tematowi sankcji, które rykoszetem uderzają w CSKA. Przypominają, że WEB jest bankiem ściśle powiązanym z Federacją Rosyjską, ale niektórzy uspakajają i zaznaczają, że na razie nie ma co siać paniki. Zdaniem dziennikarzy Sport24.ru jest "za wcześnie, żeby klub się martwił". W tym kontekście przytaczają wypowiedź wiceministra finansów Rosji, Siergieja Aleksaszenko. W podobnym tonie wypowiedział się rosyjski prawnik sportowy, Ilya Cziczerow. Stwierdził, że właściwie jedyne pieniądze z międzynarodowego źródła, które mogłyby zasilić konto moskiewskiego klubu, mogłyby pochodzić od UEFY. Dlatego jest spokojny. "Myślę, że UEFA nie jest szczególnie związana z Departamentem Skarbu USA, więc nie powinno być żadnych specjalnych problemów" - mówił. Trudno powiedzieć, na ile to realna ocena sytuacji, a na ile zaklinanie rzeczywistości. Zwłaszcza w kontekście odmiennego osądu wyrażonego przez Nikołaja Toporina, prawnika i profesora nadzwyczajnego prawa europejskiego. Podzielił się też gorzkim spostrzeżeniem na temat funkcjonowania CSKA. "Trzeba powiedzieć to wprost: CSKA od dawna nie kupuje gwiazdorskich piłkarzy. Wręcz przeciwnie, klub sprzedaje swoich zawodników, jeśli zaoferują im dobre pieniądze. W przyszłości będą starali się szukać piłkarzy, którzy są na rosyjskim rynku piłkarskim lub w krajach trzeciego świata. Ale era kupowania gwiazd dla CSKA dobiegła końca" - nie pozostawił złudzeń. Rosyjscy dziennikarze zauważają, że jeśli podobne kary co Stany Zjednoczone nałoży Unia Europejska, moskiewski klub wpadnie w poważne problemy. "Jeśli UE pójdzie za przykładem USA i również nałoży sankcje, CSKA będzie przeżywała naprawdę trudne chwile. Klub dosłownie stanie się pariasem w europejskim futbolu i nie będzie mógł normalnie funkcjonować" - czytamy. Na dowód przytoczono dalszą część wypowiedzi Alaksaszenki. Ta brzmi bardzo ponuro dla kibiców CSKA. "NIE ZDZIWIŁBYM SIĘ, GDYBY ROSJA ZOSTAŁA ZDYSKWALIFIKOWANA"