Nieważne, czy Portugalia gra z wielkimi drużynami czy na jej drodze stają ekipy trochę mniej utytułowane, Ronaldo nie zamierza nikomu odpuszczać. Widać to wyraźnie po wtorkowym spotkaniu z Litwą, pewnie wygranym przez podopiecznych Fernanda Santosa 5-1. CR7 trafił do siatki czterokrotnie! I to nawet w sytuacjach, w których wydawało się, że piłka nie ma prawa wpaść. Tak jak po dość łatwym strzale w drugiej połowie, gdy bramkarz Szetkus nie złapał piłki, a ta jeszcze kuriozalnie odbiła się jeszcze od jego barku i potoczyła się do siatki. Przez chwilę panowała konsternacja, komu ten gol powinien być zaliczony, ale ostatecznie przyznano go Portugalczykowi, który w kolejnym kwadransie strzelił następne dwa gole. Co to oznacza w praktyce, przekładając na język rekordów, za którymi Ronaldo tak bardzo goni. Portugalczyk ma już 25 bramek w kwalifikacjach do Euro i dystansuje w tej klasyfikacji Irlandczyka Robbiego Keane’a (23). CR7 potrzebował do tego jedynie 31 występów. Na 14. miejscu w tym zestawieniu znajduje się Robert Lewandowski (15). Dzięki kolejnym czterem golom napastnik Juventusu nie tylko umocnił się na drugim miejscu w tabeli najlepszych strzelców reprezentacyjnych w historii (ma ich 93), ale szybko goni Irańczyka Alego Daei (109). Choć warto zauważyć, że z graczy europejskich znacznie bardziej skuteczny, jeśli chodzi o stosunek goli do liczby występów w reprezentacji był Ferens Puscas 84 gole w 85 spotkaniach (Ronaldo ma ich obecnie 160). Zupełnie inne czasy, w których strzelało się jeszcze więcej goli... Faktem jest, że po chwilowej, kilkumiesięcznej nieobecności w kadrze - po mundialu - Cristiano znowu nie daje o sobie zapomnieć. I wysyła jasny sygnał, aby pamiętać o nim, gdy nadejdzie głosowanie w plebiscycie Złotej Piłki. - Jestem dumny, że mogę reprezentować swój kraj i cieszę się ze strzelonych goli. A Złota Piłka? Nie gram po to, aby zdobywać nagrody indywidualne, ale nie będę ukrywał, że to przyjemne wyróżnienie - powiedział Ronaldo po ostatnim meczu. Chyba jednak nie mówił całej prawdy... RP Zobacz, jak wygląda sytuacja w kwalifikacjach do Euro 2020