Zespół z Bielska-Białej prowadził w Krakowie już 2:0, ale po przerwie dwukrotnie Piotr Bania i raz Świstak trafili do siatki gości, dzięki czemu "Pasy" wygrały 3:2 i wciąż liczą się w walce o ekstraklasę. Złe miłego początki - tak mogą o środowym meczu powiedzieć krakowianie. W 11. minucie Stanisław Wróbel miał doskonałą sytuację, ale zmarnował rzut karny - jego strzał obronił Łukasz Merda. Niewiele ponad kwadrans później było już 2:0 dla gości, a bramki, po dośrodkowaniach z rzutu rożnego Pawła Stelmacha, zdobyli Wojciech Rączka i Mieczysław Agafon . Po przerwie Cracovia, której "śmierć" zajrzała w oczy, rzuciła się do desperackich ataków. W 48. minucie Bania przymierzył z 17 metrów i zdobył kontaktowego gola. Po następnym kwadransie ten sam zawodnik, tym razem wślizgiem, doprowadził do wyrównania. Podbeskidzie kończyło mecz w "10", bowiem w 76. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Agafon. "Pasy" atakowały do końca z wielką determinacją, która została nagrodzona tuż przed końcowym gwizdkiem. Po centrze Krzysztofa Radwańskiego na polu karnym gości powstało ogromne zamieszanie, a do bezpańskiej piłki na 13. metrze dopadł Świstak i skierował ją do siatki. W Chorzowie przerwana została seria sześciu zwycięstw z rzędu Szczakowianki. Drużyna z Jaworzna prowadziła wprawdzie od 42. minuty po golu Grzegorza Króla, ale po przerwie wyrównał Mariusz Śrutwa. Mecz odbył się bez udziału publiczności. Cenne trzy punkty w walce o ekstraklasę zdobył także GKS Bełchatów, który pokonał w Gliwicach tamtejszego Piasta 1:0. Jedynego gola meczu, który obfitował w ostre zagrania (8 żółtych kartek), zdobył w 64. minucie Dariusz Pawlusiński. GKS zmniejszył do trzech punktów stratę do lidera, Pogoni Szczecin. "Portowcy" w 28. kolejce pauzowali. Piłkarze Arki Gdynia zremisowali bezbramkowo przed własną publicznością z ŁKS-em Łódź. Kibice nie doczekali się na bramki, jednak emocji, i to nie zawsze zdrowych, nie brakowało. Według naocznych świadków sędzia robił wszystko co mógł, by gospodarze spotkanie wygrali. W 30. minucie arbiter podyktował rzut karny, co wywołało mocne zdziwienie piłkarzy Arki, a oburzeni goście zeszli do szatni, by powrócić na boisko dopiero po namowach swojego trenera. Kuriozalność sytuacji pogłębił fakt, że gospodarze karnego nie wykorzystali... W siedmiu meczach 28. kolejki padło 13 bramek. Sędziowie pokazali 35 żółtych kartek i trzy czerwone. Na trybunach zasiadło 15,2 tys. widzów. Zobacz wyniki oraz zdobywców goli w 28. kolejce