<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-south-america-copa-america-polfinaly,cid,708,rid,2423,sort,I" target="_blank">Copa America. Wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj!</a> Kapitan reprezentacji Argentyny Leo Messi w półfinale Copa America, w którym jego zespół pokonał Paragwaj 6-1 nie zdołał strzelić gola, ale zaliczył aż trzy asysty. Zawodnik został także wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. "Zupełnie nie martwię się tym, że tym razem nie zdobyłem bramki. Zagraliśmy doskonały mecz. Robiliśmy to, co w poprzednich spotkaniach Copa America, graliśmy z podobnym nastawieniem" - powiedział po meczu Messi. "Awansowaliśmy do finału, a to był nasz podstawowy cel. Jesteśmy bardzo podekscytowani na myśl, że to my możemy być nowymi mistrzami kontynentu" - dodał gwiazdor argentyńskiej kadry. Argentyna w finale zmierzy się z Chile. Spotkanie odbędzie się w sobotę 4 lipca o godzinie 22 czasu polskiego. Messi, który jak do tej pory zdobył na Copa America jedną bramkę, spodziewa się, że starcie z Chile będzie bardzo trudną przeprawą. "To finał i jestem pełen nadziei, że wygramy. Mecz będzie miał jednak wyrównany przebieg. Zwycięstwo w Copa America byłoby czymś spektakularnym. Bardzo chciałbym wygrać wreszcie jakieś trofeum z reprezentacją narodową" - nie krył Messi. Jego kolega z reprezentacji, Javier Mascherano, przyznał z kolei, że nie podziela zdania ekspertów, przewidujących pewne zwycięstwo Argentyny w sobotnim finale. "Nie widzę zdecydowanego faworyta meczu finałowego. Wygra ten, kto lepiej wykona swój plan. My z pewnością będziemy grali podobnie jak w poprzednich meczach turnieju. To jest nasz sposób na zwyciężanie" - powiedział Mascherano.