Pojedynek o trzecie miejsce był bardzo emocjonujący i obfitujący w wiele podbramkowych spięć. Amerykanie drugi raz na tym turnieju nie sprostali jednak Kolumbii i przegrali 0-1. Po jego zakończeniu piłkarze Stanów Zjednoczonych podkreślali, że warto jest rozgrywać spotkanie o trzecie miejsce na dużych imprezach, nawiązując do odbywających się równolegle mistrzostw Europy, gdzie takiego spotkania nie będzie. W najbliższym czasie amerykańska federacja piłkarska ocenić ma prace niemieckiego trenera kadry USA Juergena Klinsmana. Jednak po dobrym występie w Copa America, celem Jankesów był półfinał, nic nie wskazuje na to, aby mógł się on pożegnać ze swoim stanowiskiem. W finale czeka nas powtórka sprzed roku, Chile ponownie zagra z Argentyną. Dwanaście miesięcy temu Chilijczycy zwyciężyli w rzutach karnych. Diego Maradona cytowany przez media powiedział, że jego rodacy są faworytami i mają wygrać, jeżeli tego nie zrobią, to nie mają po co wracać do kraju. Kolumbia - USA 1-0 (1-0) Bramka: Carlos Bacca (31). Czerwone kartki: Michael Orozco (90+3, USA), Santiago Arias (90+4, Kolumbia). USA: Tim Howard - DeAndre Yedlin, Geoff Cameron, Matt Besler, Michael Orozco - Gyasi Zardes, Michael Bradley (79. Darlington Nagbe), Jermaine Jonesm, Alejandro Bedoya (74. Christian Pulisic) - Clint Dempsey, Bobby Wood. Kolumbia: David Ospina - Santiago Arias, Cristian Zapata, Jeison Murillo, Frank Fabra - Guillermo Celis (87. Stefan Medina), Daniel Torres - Juan Guillermo Cuadrado (74. Marlos Moreno), James Rodriguez, Edwin Cardona - Carlos Bacca (79. Roger Martinez).