Selekcjoner reprezentacji Brazylii - Dunga dokonał dwóch zmian w porównaniu do przegranego meczu z Kolumbią. Zdyskwalifikowanego Neymara zastąpił Philippe Coutinho, a słabo grającego Freda zmienił Robinho. W składzie Wenezueli zabrakło Fernando Amorebiety, który obejrzał czerwoną kartkę w spotkaniu z Peru. Miejsce byłego zawodnika Athletiku Bilbao zajął Gabriel Cichero. W 7. minucie, po dośrodkowaniu Williana i zgraniu Robinho, szansę miał Coutinho. Pomocnik Liverpoolu został jednak zablokowany przez Andresa Tuneza. Dwie minuty później "Canarinhos" byli już nie do powstrzymania. Po dośrodkowaniu Robinho z rzutu rożnego, strzałem z okolic "wapna" wenezuelskiego bramkarza zaskoczył Thiago Silva. Obrońca Paris-Saint Germain po trafieniu, pozdrowił siedzącego na trybunach Neymara. W 16. minucie, Brazylia miała szansę podwyższyć prowadzenie. Po dograniu Daniego Alvesa z prawej strony boiska, z ponad dwudziestu metrów minimalnie chybił Robinho. "Canarinhos" nie zwalniali tempa. W 24. minucie, z linii pola karnego próbował Filipe Luis, ale fantastyczną interwencją popisał się wenezuelski bramkarz - Alain Baroja. W końcówce pierwszej części spotkania, Brazylia oddała inicjatywę rywalom. Po centro-strzale Cichero z lewej strony boiska, piłka nieznacznie minęła słupek bramki Jeffersona, który nie wiedział nawet w jaki sposób ma interweniować. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej połowy meczu, Noel Sanvicente zdecydował się na podwójną zmianę w swoim zespole. Na placu gry zameldowali się ofensywni pomocnicy - Cesar Gonzalez i Josef Martinez. Był to wyraźny sygnał selekcjonera "La Vino Tinto", że Wenezuela będzie w drugiej połowie walczyć o awans do ćwierćfinału Copa America. Tuż po wznowieniu gry pod własnym polem karnym pogubił się Roberto Rosales. Piłka nieoczekiwanie trafiła pod nogi Coutinho, ale ten nie trafił w światło bramki rywala. W 51. minucie "Canarinhos" dopięli swego i podwyższyli prowadzenie. Po przepięknym dośrodkowaniu zewnętrzną częścią stopy Williana z lewej strony boiska, piłkę do bramki z piątego metra wpakował Roberto Firmino. Sześć minut później, Wenezuela mogła strzelić kontaktowego gola. W polu karnym "Canarinhos" piłkę otrzymał Josef Martinez, ale jego strzał był za lekki, aby pokonać Jeffersona. Napastnik Torino FC w 66. minucie ponownie stanął przed szansą, ale tym razem brazylijski bramkarz w porę wyszedł z bramki i zażegnał niebezpieczeństwo. Mimo niepowodzeń, Wenezuelczycy nie rezygnowali z walki o kontaktową bramkę. W 71. minucie, po akcji prawą stroną boiska, Thiago Silva w ostatniej chwili zablokował Cesara Gonzaleza. "Canarinhos" odpowiedzieli uderzeniem Daniego Alvesa z dystansu. Po próbie zawodnika Barcelony, spokojną interwencją popisał się Baroja. Wenezuelski bramkarz nie miał również problemu kilka minut później, po pięknym strzale Davida Luiza z przewrotki. W 85. minucie, podopieczni Sanvicente wrócili do gry. Z rzutu wolnego celnie strzelał Arango. Piłkę na słupek zdołał odbić Jefferson, ale futbolówkę do bramki szczupakiem skierował Miku. Na więcej, mimo ogromnych chęci, Wenezuelczyków nie było stać. Dzięki wygranej, Brazylia uzupełniła stawkę ćwierćfinalistów i umożliwiła awans Kolumbii. Brazylia - Wenezuela 2-1 (1-0)Bramki: Thiago Silva (9.), Roberto Firmino (51.) - Miku (85.)Pary ćwierćfinałowe Copa America: Chile - Urugwaj (czwartek, godz. 01:30) Boliwia - Peru (piątek, godz. 01:30) Argentyna - Kolumbia (sobota, godz. 01:30) Brazylia - Paragwaj (sobota, godz. 23:30) Autor: Kamil Kania