Argentyna była w tym spotkaniu lepsza, ale dobrą formę prezentował David Ospina, kolega klubowy Wojciecha Szczęsnego z Arsenalu Londyn. Kolumbijski bramkarz obronił groźne strzały Sergia Aguero, Lionela Messiego i Nicolasa Otamendiego. W serii rzutów karnych pomyliło się aż pięciu piłkarzy w tym trzech Kolumbijczyków, a decydującą "jedenastkę" wykorzystał Carlos Tevez, zapewniając "Albiceleste" awans. W półfinale przeciwnikiem Argentyny będzie zwycięzca meczu pomiędzy Brazylią a Paragwajem.