- Nowe trykoty nawiązują do wielkiej tradycji klubu, łączą w sobie łatwą rozpoznawalność oraz estetykę - powiedział usatysfakcjonowany Manfred Stoffers, menedżer klubu. - TSV 1860 to klub z wielkimi tradycjami, rzeszą fanów i ogromną renomą, sięgającą poza granice Niemiec. Od początku naszej współpracy obserwujemy bardzo dynamiczny rozwój zarówno klubu, jak również drużyny. Chcielibyśmy, aby "Lwy" zajęły należne im miejsce w zawodowym futbolu. Oczekujemy, iż wraz z naszym zaangażowaniem w TSV 1860 będzie rosła świadomość marki Comarch na niemieckim rynku, który jest obecnie dla nas kluczowy - mówił Janusz Filipiak, prezes Comarchu. Międzynarodowa firmy informatyczna Comarchu z główna siedzibą w Krakowie oraz z oddziałami w Niemczech jest od sezonu 2010/2011 głównym sponsorem "Lwów". Umowa sponsorska będzie obowiązywała przez trzy lata (aż do sezonu 2012/2013). Oprócz logo Comarchu na koszulkach TSV 1860 Monachium, spółka jest posiadaczem wielu dodatkowych praw marketingowych i promocyjnych. Należą do nich min.: prawo do obecność na stadionowych billboardach oraz we wszelkich działaniach promocyjnych klubu w Internecie, prasie, telewizji, radiu, jak również w reklamie zewnętrznej. - Jesteśmy zadowoleni, że Comarch - silny ekonomicznie partner o wielkich kompetencjach w zakresie piłki nożnej jest z nami - mówił Manfred Stoffers. - W końcu profesor Janusz Filipiak jest również prezesem, grającego w ekstraklasie, polskiego klubu o ogromnych tradycjach, jakim jest Cracovia - dodał. Pomiędzy klubem Cracovia (Comarch ma w nim 49 proc. udziałów) a TSV 1860 zawiązała się współpraca na różnych poziomach min.: zarządzania klubem, jak również na gruncie sportowym. Jej ukoronowaniem będzie towarzyski mecz z okazji otwarcia nowego stadionu Cracovii jesienią 2010 roku.