Karol Świderski w styczniu 2022 roku zdecydował się na zupełnie nieoczekiwany ruch. Polak zamienił bowiem grecki PAOK Saloniki na amerykańskie Charlotte FC. Napastnik został wykupiony z Grecji za 4,5 miliona euro. Wówczas wydawało się jednak, że styczeń 2022 roku może być już momentem na przejście do ligi, która ma większą renomę niż MLS. Pójście do Major League Soccer z perspektywy czasu wydaje się być jednak bardzo dobrą decyzją. Na amerykańskiej ziemi Świderski zbudował już sobie markę, która z każdym miesiącem staje się coraz silniejsza. Polak od jakiegoś czasu łączony jest już z ewentualnym transferem do Serie A. Konkretnie mówiło się wiele o przejściu do rzymskiego Lazio, gdzie Ciro Immobile potrzebuje alternatywy. Wielka noc Karola Świderskiego Występy takie, jak ten w nocy z 8 na 9 lipca 2023 roku z pewnością nie uchodzą uwadze skautów. Polak był absolutnie najlepszym zawodnikiem Charlotte FC w starciu przeciwko Cincinnati. Napastnik reprezentacji Polski już w pierwszej połowie skompletował dublet, który pozwolił jego zespołowi prowadzić do przerwy 2:0. Ostatecznie skończyło się tylko na remisie 2:2. Najpierw w 14. minucie spotkania nasz napastnik wykorzystał dośrodkowanie w pole karne. Polak dostał dobrą, wysoko zawieszoną piłkę. Świderski wyprzedził obrońców i wykazując się charakterystycznym dla siebie sprytem pokonał bramkarza strzałem lewą nogą. Świderski ledwo musnął futbolówkę, ale to wystarczyło do zmylenia golkipera rywali i otworzenia wyniku. Drugi gol to również pokaz tego, z czego znany jest Świderski. Snajper ponownie otrzymał dośrodkowanie w pole karne rywali. Tym razem jednak sytuacja była znacznie trudniejsza. Polak był bowiem pilnowany przez jednego z defensorów, a i samo dośrodkowanie perfekcyjne nie było. Mimo tego Świderski zdołał wystawić stopę i ponownie "dzióbnięciem" piłki nie dał szans golkiperowi przeciwników. To właśnie z takimi golami można utożsamiać Świderskiego. Łącznie w Charlotte Świderski wystąpił już 51 razy. W tym czasie bramkarzy rywali pokonywał szesnaście razy oraz ośmiokrotnie asystował kolegom. Daje to średnią jednego udziału w golu w prawie co drugim meczu.