W USA od transferu Leo Messiego do MLS zapanowało oczywiście coś na wzór "Messimanii", którą widać praktycznie na każdym kroku. Sam piłkarz jedynie nakręca zainteresowanie meczami Interu Miami poprzez swoje dobre występy. Bez Messiego była katastrofalna gra, po przyjściu Argentyńczyka sytuacja zupełnie się odmieniła, a drużyna zaczęła prezentować przyzwoity poziom. A jednak, Włosi ogłaszają ws. Zielińskiego. "Nieoczekiwany zwrot wydarzeń" Dzięki przyjściu Messiego do Interu Miami dołączyli także Sergio Busquets oraz Jordi Alba. To wszystko doprowadziło do udanej inauguracji nowego projektu. W 1/8 finału Leagues Cup wymagania były jednak duże. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 4:4 i do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. Te lepiej strzelali zawodnicy Interu Miami i awansowali do ćwierćfinału. Świderski obok Leo Messiego W oczekiwaniu na rywala zespół z Messim i kolegami z Barcelony w składzie mógł w spokoju obejrzeć mecz Houston Dynamo - Charlotte FC. Tam aż takiej bazy emocjonalnej nie było. Pojedynek między tymi drużynami zakończył się wynikiem 2:1 dla Charlotte i to ten zespół zmierzy się z Interem Miami w ćwierćfinale. Oznacza to, że wielkie szanse na występ przeciwko Messiemu i spółce mają Karol Świderski i Kamil Jóźwiak. Kosztował 60 milionów, wypadł tuż przed hitowym meczem. Ogromny pech nowej gwiazdy Wydaje się, że napastnik może być wręcz pewny o swoje miejsce do gry. To właśnie Świderski bowiem znalazł się na plakacie promującym ten ćwierćfinałowy pojedynek, a obok niego oczywiście miejsce zajął Leo Messi. Widać dzięki temu, którzy piłkarze są największymi gwiazdami w swoich zespołach. Znalezienie się obok Argentyńczyka z pewnością jest dużym wyróżnieniem. Spotkanie ćwierćfinałowe zaplanowane jest już na sobotę 12 sierpnia. Odbędzie się ono na terenie Interu Miami. Pierwszy gwizdek sędziego powinien wybrzmieć o godzinie drugiej w nocy polskiego czasu.