Seminarium organizowane w Sewilli to dla sędziów międzynarodowych w praktyce pierwszy etap rywalizacji o prawo udziału w najbliższym mundialu. Turniej o mistrzostwo globu zaplanowany na 2026 rok odbędzie się w trzech krajach. Status gospodarzy uzyskały Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada. Czy zobaczymy w imprezie Szymona Marciniaka? Trudno wyobrazić sobie, by było inaczej. Arbiter z Płocka świetnie poprowadził finał MŚ 2022 w Katarze. I wydaje się pewniakiem do sędziowskiej obsady na kolejny mundial. Skandaliczne sceny po finale KMŚ. Piłkarze ruszyli z pięściami, Marciniak interweniował Sędziowska elita pracuje w stolicy Andaluzji. Marciniak odpoczywa na Karaibach Jak informuje Rafał Rostkowski w serwisie sport.tvp.pl, Pierluigi Collina - szefujący Komisji Sędziowskiej FIFA - wyraził zgodę na absencję Marciniaka w Sewilli. Włoch uznał, że polskiemu rozjemcy należy się zasłużony odpoczynek. Co na to sam zainteresowany? Udał się do jednego z krajów, gdzie za dwa lata z okładem odbędą się MŚ. Konkretnie - do Meksyku. Wakacje spędza z najbliższymi i relacjonuje je w mediach społecznościowych. Powstał ranking najbardziej znienawidzonych osób ze świata futbolu. Roi się od wielkich nazwisk Tymczasem na wspomnianym seminarium, w praktyce kursie szkoleniowo-egzaminacyjnym, zameldował się m.in. Halil Umut Meler. O tureckim arbitrze zrobiło się bardzo głośno w grudniu, gdy został pobity przez jednego z działaczy. Początkowo zapowiadał zakończenie kariery, ale wycofał się z tego zamysłu. Szerzej o haniebnym incydencie piszemy TUTAJ.