"Jeśli uszkodziłem tylko więzadła boczne, to czeka mnie 4-6 tygodni przerwy. Wtedy jeszcze jakoś wytrzymam. Jeśli jednak do tego zerwałem również krzyżowe - mam przed sobą operację, długą rehabilitację i przynajmniej pół roku z głowy. Wtedy będzie przerąbane" - dodał 33-letni pomocnik. Zawodnik urazu nabawił się na treningu. "Dostałem podanie z prawej strony i składałem się do uderzenia z pół-woleja. W tym momencie jednak źle stanąłem na nodze postawnej, jakoś fatalnie ją wykręciłem. Od razu coś mi strzeliło, gruchnęło i z krzykiem upadłem na murawę" - powiedział Iwan. Z Admirą kontraktu nie podpisze Piotr Świerczewski, który w ubiegłym tygodniu spotkał się w Wiedniu z działaczami tego klubu.