Z klubu odchodzi dotychczasowy prezydent, Eduardo Bandres. Do dymisji podał się też cały zarząd. - Jako prezydent klubu, czuję się w pełni odpowiedzialny za popełnione błędy - zadeklarował Bandres. Główny akcjonariusz klubu, Agapito Iglesias, oświadczył: - Przede wszystkim musimy zrozumieć, gdzie popełniliśmy błędy, oraz przeprosić kibiców. Chcemy, by ten zespół znów był wielki. Tak drastyczne kroki wynikają nie tylko z faktu, że beniaminek Primera Division znajduje się obecnie w strefie spadkowej. Real Saragossa latem wydał sporo pieniędzy na wzmocnienia, a mimo to, nie dały one spodziewanych efektów.