Eriksen znalazł się w samym centrum dramatycznych wydarzeń, do których doszło podczas letnich mistrzostw Europy. Duńczyk w trakcie meczu z Finlandią doznał zawału serca i długo był reanimowany na boisku. Na szczęście ratownikom udało się uratować życie piłkarza. Jego kariera stanęła jednak pod znakiem zapytania. Eriksenowi wszczepiono defibrylator, co było równoznaczne z końcem jego gry dla Interu Mediolan, ponieważ zabraniały mu tego przepisy Serie A. Nie wiadomo było zresztą, czy sam Eriksen odważy się raz jeszcze wyjść na boisko. W wywiadzie dla duńskiej stacji DR1 zabrał głos na temat swojej przyszłości. Czytaj także - Christian Eriksen wróci do gry w Premier League? Christian Eriksen: Mój cel to gra na MŚ w Katarze - Mój cel to gra na mistrzostwach świata w Katarze. To mój cel, marzenie. Czy zostanę wybrany przez selekcjonera, to już inna sprawa. Moim marzeniem jest powrót na boisko - zadeklarował duński pomocnik.- Jestem pewien, że mogę wrócić, ponieważ nie czuję żadnej różnicy. Fizycznie znów jestem w topowej formie. Chciałbym wrócić i udowodnić, że wciąż jestem na tym samym poziomie - powiedział Eriksen.- Chciałbym raz jeszcze zagrać na stadionie Parken i udowodnić, że było to jedynie jednorazowym wypadkiem i więcej się nie powtórzy - stwierdził zawodnik. Christian Eriksen: Przez pięć minut byłem martwy 29-latek od czerwca pozostaje poza grą, a przed niespełna miesiącem oficjalnie rozwiązał swój kontrakt z Interem Mediolan. Teraz szuka nowego pracodawcy, a zainteresowane jego sprowadzeniem jest kilka klubów z Premier League. W Anglii Eriksen grał już w latach 2013-20, reprezentując Tottenham Hotspur.Duńczyk opowiedział też, że wiele sił dodało mu wsparcie fanów, którzy zalali go wyrazami wsparcia, gdy dochodził do siebie w szpitalu w Kopenhadze. - To było szalone. Ludzie wysyłali mi kwiaty. Było ich coraz więcej i więcej! Nie spodziewałem się, że ktoś wyśle mi kwiaty, dlatego, że przez pięć minut byłem martwy - powiedział Eriksen. WG