Selekcjoner Slaven Bilić zapowiedział, że na stadionie w Klagenfurcie zagra rezerwowy skład. "Wiele zależy ode mnie samego, bowiem udany występ z Polską przybliży mnie do wyjściowego składu w ćwierćfinale" - powiedział 32-letni Simić. Występ przeciwko Polsce będzie jego 99. w kadrze, natomiast pierwszym w Euro-2008. W wygranych spotkaniach z Niemcami i Austrią linię defensywy tworzyli: Vedran Corluka, Robert Kovac, Josip Simunić i Danijel Pranjić. Według chorwackich mediów, z tej grupy z Polską zagra tylko lewy obrońca Pranjić. Simić jest rekordzistą pod względem liczby gier w ekipie Chorwacji. W dorobku ma trzy bramki. Występował m.in. w ME w 1996 roku, razem z... Biliciem. "Traktuję Slavena jako trenera i tak jest najlepiej" - stwierdził zawodnik włoskiego Milanu. Być może po ME Simić zmieni barwy klubowe, bowiem zainteresowany jego pozyskaniem jest Celtic Glasgow (z Arturem Borucem w składzie). W grę wchodzą też przenosiny do Galtasaray Stambuł. "Jeśli już miałbym wybrać, to zdecyduję się na wielką firmę, jaką jest Celtic" - przyznał Simić, który chciałby aby w 1/4 finału mistrzostw kontynentu Chorwacja trafiła na... Turcję. Chorwaci, w przeciwieństwie do polskich piłkarzy, będą trenowali w niedzielę na stadionie w Klagenfurcie (o godz. 20.00). Wcześniej planowana jest konferencja prasowa, z udziałem właśnie Bilicia i Simicia.