Niedzielny mecz nie zaczął się już najlepiej. Grupa chorwackich kibiców, około dwustu z kilku tysięcy, wygwizdała zarówno hymn swego kraju, jak i gości. W drugiej połowie zaś, przy wyniku 1-1 i w momencie wyraźnej przewagi Chorwatów, chuligani wpadli na pomysł, by urządzić pokaz sztucznych ogni na środku boiska. Kanonada trwała ponad dziesięć minut i musiała interweniować policja. Zanim opadła chmura duszącego dymu, upłynął kwadrans i dopiero można było wznowić spotkanie. Szesnastu aresztowanych wtedy Chorwatów stanęło dziś w Mediolanie przed kolegium, które wymierzyło im karę trzyletniego zakazu stadionowego. Nie tylko na terenie Włoch, ale również w innych krajach Unii Europejskiej. Podczas transmisji z wczorajszego towarzyskiego meczu Włochy - Albania w Genui, gdy na murawę wdarło się trzech kibiców drużyny gości, sprawozdawcy włoskiej telewizji przeciwstawili ich od razu chorwackim chuliganom. Albańczycy naruszyli bowiem przepisy tylko po to, aby wyściskać i ucałować swoich ulubieńców. Innego zdania były jednak siły porządkowe. Oni również staną przed kolegium i ukarani zostaną za swój czyn zakazem stadionowym.