Chmiest: Musiałem poczekać na szansę
Do tej pory Marcin Chmiest - jak sam opowiadał - rozgrywki ligowe oglądał siedząc fotelu, przed telewizorem. Urazy kolegów z zespołu niespodziewanie otworzyły "Chmielowatemu" szansę gry przeciwko drużynie, w której spędził trzy lata, GKS-owi Bełchatów.
"Każdy chce być w meczowej osiemnastce. Musiałem poczekać na swoją kolej i właśnie w tym momecie to nastąpiło" - mówi 26-letni napastnik.
Grałeś w Bełchatowie, znasz ten zespół. Opowiedziałeś trenerowi Zielińskiemu o najsłabszych i najmocniejszych strona GKS-u?
Trener mnie się o to nie pytał, gdyż ma bardzo dobrze rozpracowaną drużynę z Bełchatowa. Poza tym, latem GKS został dość znacznie przebudowany, zmieniła się połowa drużyny. Jeśli trener zapyta o zawodników, których znam, to bardzo chętnie udzielę informacji.
Jak sądzisz, dostaniesz szansę gry przeciwko swojej byłej drużynie?
Nie wiem. Jeśli tak się stanie, to wyjdę na boisko i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Szczególnie, że spędziłem w Bełchatowie trzy lata. Chciałbym się przypomnieć kibicom.
Czy po dwóch meczach zremisowanych bezbramkowo nastąpi wreszcie przełamanie?
- Myślę, że teraz w końcu padną bramki. Wiem, że kibicom się nie podoba nasza gra i wyniki, ale to dopiero początek ligi, jeszcze wiele może się wydarzyć. Ja osobiście mam nadzieję, że od spotkania z Bełchatowem worek z bramkami się rozwiąże i zaczniemy seryjnie wygrywać mecze.
Adam Dawidziuk,
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.