Zwarcie w 56. minucie meczu wywołał pożar tablicy wyników. W tym momencie Curico prowadziło 2-0. Cztery dni później władze ligi poinformowały, że rzut karny został podyktowany prawidłowo i od tego momentu spotkanie zostanie dokończone. Zanim do tego doszło, Universidad opuścił faulowany wówczas piłkarz - Cesar Pinares, który odszedł do brazylijskiego Gremio. Wznowienie meczu również nie poszło gładko. Bramkarz Curico dwukrotnie obronił karnego, ale za każdym razem zbyt wcześnie opuszczał linię i "jedenastkę" potarzano. Za trzecim podejściem Fernando Zampedri umieścił piłkę w siatce. Ostatecznie Curico wygrało 3-2, a wszystkie trzy bramki zdobyło z... rzutów karnych. wkp/ pp/