Obie drużyny dzieli piłkarska przepaść (Chelsea jest mistrzem, Portsmouth zajął w minionym sezonie ostatnie miejsce w tabeli), ale spadkowicz z angielskiej ekstraklasy dzielnie się bronił. Jedyną bramkę strzelił w 59. minucie Didier Drogba, bezcenny piłkarz dla Chelsea w tym sezonie. Tydzień wcześniej zdobył koronę króla strzelców angielskiej ekstraklasy (29 bramek). Piłkarze Portsmouth mogli na początku drugiej połowy objąć sensacyjne prowadzenie, ale w 55. minucie Kevin-Prince Boateng nie wykorzystał rzutu karnego (obronił Petr Cech). To nie był dobry dzień dla strzelców "jedenastek". W 88. minucie pomylił się również pomocnik Chelsea Frank Lampard. Najbardziej niepocieszonym piłkarzem mistrza Anglii był Michael Ballack. Reprezentant Niemiec doznał w końcówce pierwszej połowy kontuzji stawu skokowego i nie mógł kontynuować gry. Jego występ w finałach mistrzostw świata w RPA stoi pod dużym znakiem zapytania. Piłkarze obu zespołów mieli zastrzeżenia do stanu murawy na Wembley. "To najgorsze boisko, na którym przyszło nam grać w tym sezonie" - powiedział kapitan Chelsea John Terry. Podopieczni Carlo Ancelottiego dzięki wygraniu Premier League już wcześniej zapewnili sobie występy w Lidze Mistrzów. Teoretycznie w Lidze Europejskiej powinien więc grać Portsmouth, ale tak się nie stanie. Działacze zadłużonego na ok. 120 milionów funtów klubu za późno złożyli odpowiednie dokumenty licencyjne. W tej sytuacji jego miejsce w LE zajmie siódmy zespół Premier League (Liverpool). Chelsea - Portsmouth 1-0 (0-0) Bramka - Didier Drogba (59.). Widzów 88 tys. Chelsea: Petr Cech - Branislav Ivanović, Alex, John Terry, Ashley Cole - Michael Ballack (44. Juliano Belletti), Frank Lampard, Florent Malouda - Salomon Kalou (71. Joe Cole), Didier Drogba, Nicolas Anelka (90. Daniel Sturridge). Portsmouth: David James - Steve Finnan, Aaron Mokoena, Hayden Mullins (81. Nadir Belhadj), Ricardo Rocha - Michael Brown, Papa Bouba Diop (81. Nwankwo Kanu), Kevin-Prince Boateng (73. John Utaka), Jamie O'Hara - Aruna Dindane, Frederic Piquionne.