Nikt nie został ranny, a funkcjonariusze szybko przywrócili porządek. Wśród ponad 200 sympatyków węgierskiej drużyny około 40 było pijanych. Kilkunastu z nich, po jednym z fauli bułgarskiego piłkarza w trakcie drugiej połowy spotkania, wdarło się na boisko i próbowało zaatakować sędziego oraz zawodników Lewskiego. Doszło do starcia z interweniującą policją. Po krótkiej przerwie mecz dokończono. Po ostatnim gwizdku sędziego agresywni Węgrzy ponownie próbowali dostać się na murawę.