- Skala korupcji w polskiej piłce jest niespotykana - zatrzymano już ponad 200 osób. Podobnie było tylko w Malezji, ale tam zatrzymanych było 148 osób. Kibice nie chcą już dłużej przyglądać się temu, co dzieje się z piłką nożną w naszym kraju, a jedyną możliwością rozbicia tej struktury mafijnej jest referendum - podkreślił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej pełnomocnik do spraw referendum Misiło. - Nie wątpię, że społeczeństwo poprze nasz wniosek. Wtedy rządowi prawnicy na pewno znajdą drogę, by zgodnie z przepisami prawa doprowadzić do rozwiązania PZPN. Nie jestem w stanie precyzyjnie powiedzieć jaką - to bardzo skomplikowana materia - dodał Misiło. Jego zdaniem po rozwiązaniu PZPN należy powołać nową strukturę z profesjonalnym zarządzaniem. UEFA ani FIFA nie powinny protestować - byłaby to bowiem decyzja obywateli, a nie polityków. Aby zapewnić ewentualnemu głosowaniu odpowiednią frekwencję - powyżej 50 procent ogółu uprawnionych, inicjatorzy chcą by referendum odbyło się przy okazji wyborów prezydenckich na jesieni 2010 roku. Zbieranie podpisów planują zakończyć do 30 września. Później wniosek trafi do marszałka Sejmu, który musi poddać go pod głosowanie. To parlament zdecyduje, czy zlecić Państwowej Komisji Wyborczej przeprowadzenie referendum. Zdaniem mecenasa Roberta Zawłockiego - jednego z autorów nowego projektu ustawy o sporcie kwalifikowanym - to "kompletna bzdura". - To nie społeczeństwo, tylko członkowie stowarzyszenia decydują o jego likwidacji. Związek działa na zasadzie stowarzyszenia i tylko jego członkowie mogą podjąć decyzję o samorozwiązaniu, tak jak decydują też o jego założeniu. W przypadku PZPN członkami są okręgowe związki piłki nożnej oraz kluby ekstraklasy i pierwszej ligi. Taka uchwała musiałaby zostać przegłosowana większością głosów. To są jednak czysto teoretyczne rozważania - ocenił były kurator PZPN. Identyczne stanowisko prezentuje sam PZPN. "Poza suwerenną decyzją członków PZPN, o jego rozwiązaniu mógłby orzec wyłącznie niezależny i niezawisły sąd. Wykorzystanie w tym celu instrumentów demokracji bezpośredniej byłoby jawnie sprzeczne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej i jako takie - niedopuszczalne" - napisano w oświadczeniu przesłanym PAP. "Głęboka nieznajomość przepisów prawa przez Piotra Misiło doprowadziła także do naruszenia dóbr osobistych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przypisując bezpośrednio PZPN działalność kryminalną oraz nawołując do jego rozwiązania w sposób rażąco sprzeczny z prawem dopuścił się naruszenia czci tej osoby prawnej. Co więcej - naraził na szwank dobre imię tych wszystkich działaczy PZPN, którzy zgodnie z prawem i rzetelnie wykonują ciężką pracę w strukturach Związku" - czytamy w piśmie PZPN.