Radomiak, jako jedyny trzecioligowiec wywalczył awans do drugiej ligi dzięki barażom, pokonując w dwumeczu Tłoki Gorzyce. Takiego rezultatu nie spodziewał się nawet prezes klubu Wiesław Pietrzyk, który nie pofatygował się na rewanżowy mecz do Gorzyc. Gdy awans stał się faktem, część działaczy zamiast przygotowaniami do drugoligowego zajęła się psuciem atmosfery w klubie. Z drużyną pożegnał się trener Jerzy Engel jr, gdy działacze po awansie zaproponowali mu... zmniejszenie pensji. Za Engelem murem stanęli piłkarze. Wczoraj odmówili wyjścia na trening i zażądali zmian w zarządzie klubu. Jednak miejsce zwolnione przez Engela juniora zajął już Jan Makowiecki, który w przeszłości prowadził m. in. RKS Radomsko i KSZO Ostrowiec Św. Według źródeł zbliżonych do władz klubu Makowiecki w poniedziałek przejmie drużynę, a zbuntowani piłkarze dostaną ultimatum: powrót do treningów lub zerwanie umów kontraktowych. Tymczasem w klubie brakuje pieniędzy na nie tylko na wypłatę premii za awans, ale nawet na zakup piłek. Jedyną pozytywną wiadomością w Radomiaku jest przekazanie przez miasto 250 tys. zł na modernizację stadionu przy ul. Struga.