Cezary Kucharski znajduje się w bardzo ciężkim stanie i walczy o powrót do zdrowia - taka wiadomość zmroziła internautów w poniedziałkowy wieczór. Jako pierwszy poinformował o tym na Twitterze Krzysztof Stanowski. Dramatyczne wieści potwierdziło tego samego dnia kilku innych dziennikarzy i osób na co dzień funkcjonujących w polskim futbolu. W przestrzeni wirtualnej natychmiast rozgorzały spekulacje na temat przyczyn takiego stanu rzeczy. Z postów publikowanych przez znajomych Kucharskiego wynikało, że nie był to wynik nagłego zdarzenia. Były agent Roberta Lewandowskiego skarżył się na zdrowie przynajmniej od paru tygodni. W hiszpańskim szpitalu przebywa od ubiegłego tygodnia. Cezary Kucharski w śpiączce. Roman Kosecki: Modlę się za niego We wtorek dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat przyczyn załamania zdrowia 17-krotnego reprezentanta Polski. Najbardziej wiarygodne wydają się informacje, jakie przekazał Roman Kosecki, który kilka dni temu spotkał się z bratem Kucharskiego. - To było w zeszłym tygodniu. Jestem wstrząśnięty. Modlę się za Czarka, trzymam kciuki. Jego stan jest bardzo ciężki, ale słyszałem, że jest w bardzo dobrych rękach. Leży w szpitalu w Hiszpanii, chyba w Alicante. Według mojej wiedzy Czarek przeszedł ciężkie zapaleni płuc - powiedział Kosecki w rozmowie z Eurosportem. Cezary Kucharski: Ugoda? Obecnie nie widzę takiej możliwości Inny z rozmówców Eurosportu, proszący o anonimowość polityk, twierdzi, że u Kucharskiego doszło do zwłóknienia płuc. Oznacza to trwałe i nieodwracalne zmiany w układzie oddechowym. W skrajnych przypadkach wymaga transplantacji płuc. Nie udało się natomiast potwierdzić wersji, wedle której Kucharski miał zostać uderzony z dużą siłą piłką w żebra - co miało z kolei poskutkować krwiakiem na płucach i koniecznością interwencji chirurgicznej. Z uzyskanych relacji wynika natomiast, że zabieg operacyjny planowany był od dłuższego czasu. Cezary Kucharski: Lewandowski jest Bogiem, a Bóg nie może mieć rysy na wizerunkuW najbliższą środę Cezary Kucharski skończy 50 lat. Zewsząd płyną w jego stronę - i najbliższych mu osób - wyrazy wsparcia nie tylko od ludzi związanych z futbolem. Sportowcy, politycy, dziennikarze - również ci, którzy na co dzień nie pozostawali z nim w przyjaznych stosunkach. Nikt nie dopuszcza myśli, że ta historia mogłaby zakończyć się inaczej niż szczęśliwie. ZOBACZ TAKŻE: