Działacze bremeńskiego klubu będą musieli porzucić plany powiększenia miejsc siedzących z 42 100 do 50 000. Zamiast tego zmodernizują stadion; dodane zostaną loże dla VIP-ów i zmodyfikowane siedzenia, tak by widzowie znaleźli się bliżej boiska. "To dla nas niełatwe, ale ta decyzja jest zwycięstwem rozsądku" - powiedział przewodniczący zarządu klubu Willi Lemke. Budżet Bremy rósł szybko w ostatnich latach, wraz z popularnością klubu. W niektórych ankietach zajmuje on pierwsze miejsce wśród niemieckich zespołów ligowych. Jednak, jak oznajmili działacze, "szybujące" ceny stali sprawiają, że 60-milionowy budżet (92 mln dol.) jest nieadekwatny do powiększenia liczby krzesełek i do zainstalowania dachu.