Nie był to piękny mecz, ale liczy się to co w sieci, a wynik idzie w świat. Polska reprezentacja U-19 udanie i zwycięsko zainaugurowała turniej eliminacyjny mistrzostw Europy i wygrała w Gdyni 2-0 z Bośnią i Hercegowiną w Gdyni. Bramki zdobyli Mateusz Kowalczyk z ŁKS i Szymon Michalski ze Skry Częstochowa. Mecz w Gdyni rozpoczął o 18, kilka godzin wcześniej kilka kilometrów na północ w Rumi doszło do ogromnej sensacji - faworyzowani Włosi przez cały mecz uparcie atakowali, ale w doliczonym czasie gry stracili dwa gole na rzecz Estonii i przegrali 0-2. Młodzi Polacy od początku mieli inicjatywę w meczu z Bośnią. Tuż po upływie kwadransa strzelali kolejno George Chmiel, Tomasz Pieńko i Szymon Michalski. Bez efektu bramkowego, jednak coraz wyraźniej uwidaczniała się przewaga Biało-Czerwonych. Aktywnie rozdawał piłki w środku pola, pomocnik włoskiej Bolonii, Kacper Urbański, ale wciąż konto bramkowe polskiej młodzieży pozostawało dziewicze. Można się było niecierpliwić i trudno było nie myśleć o niespodziewanym scenariuszu z Rumi, gdzie doszło do sensacji. Tam również włoski "portiere" nudził się okrutnie aż do doliczonego czasu gry. Wreszcie w 40. minucie Mateusz Kowalczyk pokonał bramkarza rywali. To była dobitka po strzale, którą odbił bramkarz rywali. Zawodnik ŁKS ładnie "nawinął" rywala i strzelił nie do obrony pod poprzeczkę. W drugiej połowie gra była mocno szarpana, aż do 69. minuty, gdy Dawid Bugaj przedryblował paru rywali i niestety trafił tylko w słupek. Trzy minuty później po raz pierwszy w tym meczu, po rzucie wolnym interweniował, wcześniej bezrobotny Olivier Zych z Aston Villi. Generalnie polskie akcje były zbyt koronkowe, brakowało wykończenia. Gdy wydawało się, że mecz skończy się najskromniejszą z wygranych 1-0, w 88. minucie Miłosz Brzozowski (Hansa Rostock) popisał się świetną asystą z lewej strony, a piłkę do siatki skierował Szymon Michalski ze Skry Częstochowa. Polska odniosła zasłużoną wygraną 2-0. Kolejna runda meczów w sobotę - o godzinie 12 w Rumi Włochy zagrają z Bośnią i Hercegowiną, a o 18 Polska z Estonią. Wygrana w sobotę da Polakom niemal pewny awans do kolejnej rundy eliminacji do mistrzostw Europy. We wtorek zakończenie rozgrywek - o godzinie 14 mecze Polski z Włochami (Gdynia) i Bośnia z Estonią (Rumia). W tej kategorii wiekowej eliminacje do mistrzostw Europy są dwuetapowe, do następnego etapu awansują dwie najlepsze drużyny z każdej z grup i jedna z trzeciego miejsca z najlepszym bilansem. Gospodarzem przyszłorocznego turnieju finałowego mistrzostw Europy jest Malta. Obrońcą tytułu jest Anglia. Polska - Bośnia i Hercegowina 2-0 (1-0) Bramka: Mateusz Kowalczyk 40’, Szymon Michalski 88’ Polska: Zych - Matysik (65’ Matyjewicz), Michalski, Kozubal (73’ Oyedele), Drapiński - Bugaj, Kowalczyk (83’ Kolan), Urbański, Guercio (46’ Brzozowski) - Pieńko, Chmiel (64’ Mucha). Bośnia: Prslja - Mulalić (27’ Mijatović), Pestić, Smajić, Susić (46’ Pramenković) - Alisah (85’ Kovac), Krdzalić (75’ Prskalo) - Ramić, Plavcić (46’ Kocević), Sakota - Kahvić.Żółte kartki: Guercio, Urbański, Kowalczyk (Polska), Alisah, Mijatović, Pramenković (Bośnia). Maciej Słomiński, Interia