- Nie ma tematu transferu. Ani do Manchesteru, ani do jakiegokolwiek innego klubu. Ani mój agent, ani Real nie poinformowali mnie o żadnej ofercie, a do mnie też nikt nie dzwonił. To czyste spekulacje, których jest mnóstwo, kiedy okienko transferowe jest otwarte - tłumaczy Casillas. 28-letni zawodnik jest częścią madryckiego klubu prawie od dwóch dekad, a od czasu swojego debiutu, w 1999 roku, regularnie występuje w pierwszym zespole "Królewskich". W lutym 2008 roku podpisał nowy kontrakt, który związał go z Realem do 2017 roku. - Jeszcze przez 8 lat mam ważny kontrakt i jedyne o czym myślę, to wypełnienie go. Wszyscy wiedzą, że Real jest w moim sercu i do końca życia pozostanę częścią tej drużyny. Przyszedłem tu jako dziecko i tu jest mój dom. Fani nie mają się czym martwić, bo nigdzie się nie wybieram. Jestem piłkarzem Realu i tak już pozostanie - powiedział bramkarz. W środę Hiszpania z Casillasem w bramce zagra w półfinale Pucharu Konfederacji ze Stanami Zjednoczonymi. Golkiper przyznaje, że w tej chwili skupia się właśnie na tym pojedynku, a nie na transferowych plotkach. - Po Pucharze Konfederacji będzie czas, aby porozmawiać o Realu. Obecnie koncentruję się na godnym reprezentowaniu Hiszpanii i z każdym dniem robię to z coraz większą dumą i odpowiedzialnością. To jedyna rzecz, która obchodzi mnie w tym momencie - kontynuował. - Pokonanie USA, gra w finale rozgrywek i zwycięstwo w nim, to wszystko, na czym się skupiam. Byłoby miło zdobyć kolejne trofeum z drużyną narodową, zaledwie rok po mistrzostwie Europy - dodał. Casillas występuje w kadrze od 2000 roku. Zadebiutował w towarzyskim meczu przeciwko Szwecji.