Obrońca Chelsea Londyn w 80. minucie meczu na Stamford Bridge dwoma wyprostowanymi nogami, tzw. "sankami" zaatakował napastnika Aston Villi Birmingham. Za swoje zachowanie dostał czerwoną kartkę. - Nie było moim zamiarem zrobienie krzywdy Gabrielowi Agbonlahorowi - powiedział Portugalczyk. - Chciałem zagrać piłkę i nie chcę, żeby ludzie myśleli, iż zrobiłem to specjalnie. Po meczu nie widziałem się z nim, ale poprosiłem, żeby przekazano mu moje przeprosiny - dodał. Środowe spotkanie zakończyło się wynikiem 4:4.