Największy sukces bełchatowianie odnieśli w sezonie 2006/2007. Jeszcze w ostatniej kolejce mieli szanse na mistrzostwo Polski. GKS kwadrans od mistrzostwa Mało tego do szczęścia zabrakło im 16 minut. W Szczecinie prowadzili z Pogonią, ale potrzebowali, by Zagłębie Lubin nie wygrało w Warszawie z Legią. W stolicy długo był remis, ale w 74 minucie bramkę na wagę mistrzostwa dla zespołu z Dolnego Śląska zdobył Michał Stasiak. Bełchatowianie musieli zadowolić wicemistrzostwem i debiutem w europejskich pucharach. Pierwszego rywala - Amer Tbilisi - wyeliminowali, ale kolejny - Dnipro Dniepropietrowsk okazał się zbyt silny. W ciągu 45 lat GKS jeszcze dwa razy był w finale Pucharu Polski. W ekstraklasie grał przez 12 sezonów. Chude lata GKS Po tłustych latach (2005-2015) przyszły jednak chude. Dotychczasowy sponsor zaczął ucinać dotacje, a wreszcie wycofał się z finansowania klubu. GKS spadł z ekstraklasy i zatrzymał się dopiero w drugiej lidze. Miał coraz większe problemy finansowe, co doprowadziło nawet do strajku piłkarzy, którzy nie mogli doczekać się należności. Do dwóch ostatnich sezonów zespół przystąpił z ujemnymi punktami właśnie za zaległości finansowe. W tych rozgrywkach dostał zastrzyk gotówki od państwowego PGE, ale jest w strefie spadkowej. - W ostatnich sezonach nie brakowało trudnych momentów łącznie z takimi, że klub przestanie istnieć i trzeba będzie startować z najniższego poziomu. W drużynie dochodziło do naprawdę ciężkich chwil - mówił w lipcu Patryk Rachwał, który w klubie był od 2007 roku, a do listopada był trenerem zespołu. - Zawodnicy i sztab uwierzyli władzom klubu. Mam nadzieję, że zła karta w końcu się odwróci. Jubileusz GKS rozpocznie w strefie spadkowej W rok jubileuszowy GKS wejdzie ze stratą pięciu punktów do bezpiecznego miejsca. Od 16 listopada zespół prowadzi Kamil Socha. W trzech meczach zdobył pięć punktów, co daje nadzieje, że wiosną drużyna jest jeszcze w stanie uniknąć degradacji. - Cel jest jeden: utrzymanie - przyznaje trener Socha. To byłby najlepszy prezent na 45-lecie klubu. Na razie GKS zaprezentował jubileuszowy herb. Stworzył go Daniel "Gouda" Tworski, kibic, którego hobby jest oglądanie meczów niższych lig tzw. groundhopping. Zawodowy zajmuje się grafiką i projektowaniem odzieży w tym związanej z piłką nożną. W swoim portfolio ma m. in. zaprojektowanie koszulek dla Miedzi Legnica, rebranding kilkunastu herbów zespołów z niższych lig czy seria koszulek "Momenty", na których utrwala najważniejsze momenty, zwykle bramki największych klubów piłkarskich jak np. Realu Madryt, Barcelona, Bayernu Monachium czy Liverpoolu. Nowy herb GKS bardziej dynamiczny - Herb GKS Bełchatów nie jest łatwy przez asymetryczność. Tutaj kompozycja zauważalnie "leci" nam do lewej strony przez wpisanie całości w minuskułę litery "b" - tłumaczy Daniel Tworski na stronie GKS. - Aby nieco wyważyć kompozycję "ubrałem" herb Gieksy w cyfry jubileuszowe. Nazwijmy to opatrznością losu, że tak to wszystko się ładnie ułożyło. Herb nieco ginie w okolicznościowym znaku, to jednak nie dało się tego wykonać inaczej. Jest odważnie, bo to dość niespotykane rozwiązanie. Jubileuszowy herb będzie widoczny m. in. na okolicznościowych gadżetach i nowych koszulkach pierwszej drużyny GKS, nad którymi także pracował Tworski. W 2022 rok klub zamierza opowiadać historię na stronie internetowej i w social mediach pod hashtagiem #45GKS .