Petrescu pracował z ekipą "Białej Gwiazdy" zaledwie przez kilka miesięcy (od grudnia 2005 do września 2006 roku), lecz ze względu na twardą rękę i burzliwe rozstanie z klubem wspominany jest do dziś. Rumun prowadził Wisłę Kraków łącznie w 23 spotkaniach, z których przegrał tylko trzy. Zwolniono go zaledwie na dzień przed spotkaniem przeciwko Sevilla FC na stulecie klubu. Kibice byli tym tak rozczarowani, że nie prowadzili podczas tego meczu dopingu. Do dziś 54-latek pozostaje jednym z najskuteczniejszych trenerów Ekstraklasy pod kątem średniej zdobytych punktów (2,2 na mecz). Dan Petrescu łączony z Lokomotiwem Moskwa Od tamtej pory minęło już jednak sporo czasu, a Petrescu jako szkoleniowiec zwiedził kawał świata. Prowadził między innymi Al-Arabi SC (Katar), Jiangsu Suning (Chiny) czy Kayserispor (Turcja). Z rodzimą Unireą Urziceni grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Aktualnie pracuje z CFR Cluj. Prowadził też drużyny rosyjskie (Kubań Krasnodar, Dynamo Moskwa) i niewykluczone, że wkrótce wróci na wschód. "Match.tv" informuje bowiem, że trener łączony jest z Lokomotiwem Moskwa. Cytuje także wypowiedź jego agenta, według którego Petrescu podejmie się wyzwania, jeśli tylko otrzyma od władz klubu odpowiednią ofertę. Aktualnie "Loko" prowadzi tymczasowo, po rozstaniu z Josefem Zinnbauerem dotychczasowy asystent, Zaur Chapow. Agenta rumuńskiego trenera zapytano o to, czy nie odstraszy go wykluczenie Rosji z rywalizacji w europejskich pucharach. - To nie jego wina, że tak się stało. Jest gotowy do powrotu, jeśli zostanie zaproszony - stwierdził.