Dwa dni wcześniej przestał pełnić funkcję szefa angielskiej federacji piłkarskiej (FA). Clarke był brytyjskim wiceprezesem FIFA, wybranym na stanowisko na kongresie europejskich narodowych federacji piłkarskich. Do dymisji w FIFA podał się w czwartek po rozmowie telefonicznej z prezydentem UEFA Aleksandrem Ceferinem. Nieoficjalnie Clarke sam zaproponował złożenie dymisji w FIFA ze skutkiem natychmiastowym po to, aby nie blokować miejsca swojemu następcy. Wypowiedź Clarke'a w brytyjskim parlamencie na temat rasy, seksualności i płci piłkarzy została skrytykowana przez całe środowisko sportowe na Wyspach. "Te słowa są nie do zaakceptowania, były krzywdzące i nigdy nie powinny były paść. Są ze szkodą nie tylko dla tych osób, ale i dla całego futbolu - tych, co oglądają piłkę nożną, w nią grają, sędziują i zarządzają nią. Jeszcze raz przepraszam. Uważam, że moja dymisja jest jedynym właściwym rozwiązaniem" - przyznał Clarke. To nie były jedyne obraźliwe słowa, jakie padły z jego ust. Mówił także niepochlebnie o gejach oraz kobietach grających w piłkę nożną. Przeprosił za to dopiero wówczas, gdy jeden z deputowanych zwrócił mu na to uwagę. wha/ cegl/