Zbigniew Boniek był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdy zatrudniano Paulo Sousę w roli selekcjonera. Dziś nikt nie wspomina tej decyzji dobrze, włącznie z byłym piłkarzem AS Roma czy Juventusu. Doniesienia medialne na temat portugalskiego trenera skomentował jednym słowem. Paulo Sousa wymierzył Polsce policzek i wrócił do piłki klubowej. Teraz łączy się go z gigantem Kadencja Paulo Sousy to jedno z najmniej przyjemnych wspomnień dla kibiców reprezentacji Polski w ostatnich latach. Portugalczyk przejął schedę po Jerzym Brzęczku na początku 2021 roku i stanął przed trudnym wyzwaniem. Miał już zapewniony awans na Euro 2021, ale biało-czerwoni mieli już rozpocząć rywalizację w eliminacjach do mistrzostw świata. W obu przypadkach Sousa zawiódł. Chociaż jego styl rzeczywiście fragmentami był przyjemny dla oka, Polacy notowali bardzo rozczarowujące wyniki. Na mistrzostwach Europy uzbierali zaledwie punkt i w trzech meczach stracili aż sześć bramek. Jeszcze gorzej wyglądały wizje na nadchodzący wówczas mundial w Katarze. Konieczna była bowiem walka w barażach. Jak się jednak okazało, to już nie był problem Sousy. W okolicy świąt Bożego Narodzenia gruchnęły wieści, jakoby selekcjoner negocjował z Flamengo. Choć jego otoczenie pierwotnie zaprzeczało, Portugalczyk stracił pracę 29 grudnia i natychmiast przeniósł się do Brazylii. Od tamtej pory 54-latek ma problem, by zagrzać gdzieś miejsce. Z Flamengo zwolniono go po niespełna pół roku, następnie wytrwał w Salernitanie osiem miesięcy. Od lipca Sousa prowadzi Shabab Al-Ahli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Istnieje jednak szansa, że szkoleniowiec wróci do Europy. Na początku tego tygodnia gruchnęła wieść, że o jego zatrudnieniu poważnie myślą w AS Roma. Zbigniew Boniek nie wspomina dobrze Sousy. Ależ reakcja To właśnie Zbigniew Boniek odpowiadał za zatrudnienie Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski na początku 2021 roku. Była to jedna z jego ostatnich wielkich decyzji, bo 18 sierpnia w roli prezesa PZPN-u zastąpił go Cezary Kulesza. To właśnie następca popularnego "Zibiego" musiał już radzić sobie z problemami, jakie stworzył Portugalczyk po niespełna dwunastu miesiącach. Wszystko wskazuje na to, że Boniek dokładnie przeanalizował tę sprawę i zmienił zdanie na temat Sousy o 180 stopni. Do byłego prezesa PZPN-u dotarły informacje, że Portugalczyka przymierza się do jednego z jego ukochanych klubów - AS Roma. 68-latek postanowił zareagować tak, jak ma w zwyczaju: bezpośrednio, zwięźle i ostro. Wystarczyło jedno słowo, a było to: "głupota", które puentuje podejście Bońka do pomysłu o powrocie Sousy do trenowania na Półwyspie Apenińskim. Na ten moment Portugalczyk ma na koncie równe sto spotkań w roli trenera w Serie A. Wygrał 38 z nich, 34 zremisował, a 28 przegrał. Średnio udawało mu się zdobyć 1,48 punktu na mecz.