Partner merytoryczny: Eleven Sports

Były selekcjoner próbuje wrócić na rynek. Boniek bezwzględny, potrzebował tylko słowa

Każdy kibic reprezentacji Polski dokładnie pamięta kadencję Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk wytrwał na swym stanowisku przez niespełna rok, bo skusiła go oferta z brazylijskiego Flamengo. Obecnie 54-latka łączy się z powrotem do Europy, gdzie mógłby przejąć AS Roma. Te doniesienia szybko i dosadnie skomentował człowiek, który zatrudniał Sousę w PZPN - Zbigniew Boniek.

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News

Zbigniew Boniek był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdy zatrudniano Paulo Sousę w roli selekcjonera. Dziś nikt nie wspomina tej decyzji dobrze, włącznie z byłym piłkarzem AS Roma czy Juventusu. Doniesienia medialne na temat portugalskiego trenera skomentował jednym słowem.

Paulo Sousa wymierzył Polsce policzek i wrócił do piłki klubowej. Teraz łączy się go z gigantem

Kadencja Paulo Sousy to jedno z najmniej przyjemnych wspomnień dla kibiców reprezentacji Polski w ostatnich latach. Portugalczyk przejął schedę po Jerzym Brzęczku na początku 2021 roku i stanął przed trudnym wyzwaniem. Miał już zapewniony awans na Euro 2021, ale biało-czerwoni mieli już rozpocząć rywalizację w eliminacjach do mistrzostw świata. W obu przypadkach Sousa zawiódł. Chociaż jego styl rzeczywiście fragmentami był przyjemny dla oka, Polacy notowali bardzo rozczarowujące wyniki. Na mistrzostwach Europy uzbierali zaledwie punkt i w trzech meczach stracili aż sześć bramek.

Jeszcze gorzej wyglądały wizje na nadchodzący wówczas mundial w Katarze. Konieczna była bowiem walka w barażach. Jak się jednak okazało, to już nie był problem Sousy. W okolicy świąt Bożego Narodzenia gruchnęły wieści, jakoby selekcjoner negocjował z Flamengo. Choć jego otoczenie pierwotnie zaprzeczało, Portugalczyk stracił pracę 29 grudnia i natychmiast przeniósł się do Brazylii.

Od tamtej pory 54-latek ma problem, by zagrzać gdzieś miejsce. Z Flamengo zwolniono go po niespełna pół roku, następnie wytrwał w Salernitanie osiem miesięcy. Od lipca Sousa prowadzi Shabab Al-Ahli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Istnieje jednak szansa, że szkoleniowiec wróci do Europy. Na początku tego tygodnia gruchnęła wieść, że o jego zatrudnieniu poważnie myślą w AS Roma.

Zbigniew Boniek nie wspomina dobrze Sousy. Ależ reakcja

To właśnie Zbigniew Boniek odpowiadał za zatrudnienie Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski na początku 2021 roku. Była to jedna z jego ostatnich wielkich decyzji, bo 18 sierpnia w roli prezesa PZPN-u zastąpił go Cezary Kulesza. To właśnie następca popularnego "Zibiego" musiał już radzić sobie z problemami, jakie stworzył Portugalczyk po niespełna dwunastu miesiącach.

Wszystko wskazuje na to, że Boniek dokładnie przeanalizował tę sprawę i zmienił zdanie na temat Sousy o 180 stopni. Do byłego prezesa PZPN-u dotarły informacje, że Portugalczyka przymierza się do jednego z jego ukochanych klubów - AS Roma. 68-latek postanowił zareagować tak, jak ma w zwyczaju: bezpośrednio, zwięźle i ostro.

Wystarczyło jedno słowo, a było to: "głupota", które puentuje podejście Bońka do pomysłu o powrocie Sousy do trenowania na Półwyspie Apenińskim. Na ten moment Portugalczyk ma na koncie równe sto spotkań w roli trenera w Serie A. Wygrał 38 z nich, 34 zremisował, a 28 przegrał. Średnio udawało mu się zdobyć 1,48 punktu na mecz.

Ewa Pajor błyszczy w FC Barcelonie. Teraz zdradza kulisy początków, to powiedział jej Laporta. WIDEO/Eleven Sports/Eleven Sports
Paulo Sousa/AFP
Zbigniew Boniek/Zbigniew Czyż/INTERIA.PL
Paulo Sousa/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem