W plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i telewizji Polsat na najlepszego polskiego sportowca zwyciężył Robert Lewandowski, którzy wyprzedził Anitę Włodarczyk. I to właśnie rozzłościło Fajdka, który napisał, że takie wyniki to wstyd. I zebrał za to spore cięgi od przedstawicieli wielu środowisk. Kolejnym, który bardzo mocno skrytykował wypowiedź młociarza jest Radosław Kałużny, który w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" nie bawił się w dyplomację i w swoim stylu w ostrych słowach powiedział, co o tym wszystkim myśli. - Bal wyraźnie za mocno mu wszedł, chociaż wśród przedstawicieli innych dyscyplin od czasu do czasu znajdzie się ktoś, kto marudzi na piłkę i piłkarzy. Że za dużo zarabiają, niezasłużenie wygrywają plebiscyty, zgarniają nagrody. Nie wiem, czy pan od młota zdał sobie sprawę, że swoimi słowami zaatakował kibiców, bo przecież oni oddanymi głosami wybrali najlepszych sportowców - powiedział Kałużny w "Przeglądzie Sportowym".