Kilka dni temu gruchnęła wieść o problemach Adama Hlouska. Były piłkarz Legii Warszawa i Bruk-Bet Termaliki miał przepaść jak kamień w wodę, a przy tej okazji na jaw wyszło, że ma gigantyczne długi. Zobacz: Ogromne długi byłego piłkarza Legii Warszawa. Kwoty liczone w milionach! Afera wokół Czecha wybuchła, gdy Pavel Vrba, trener jego ostatniego zespołu FC Zlin, przyznał, że nie ma pojęcia, gdzie przebywa jego podopieczny. "Nie wiem, gdzie jest Hlousek. Czy na chorobowym, czy na plaży w Brazylii" - stwierdził Vrba. Jak donosił "Przegląd Sportowy", Czech pożyczał pieniądze od kolegów z boiska, w tym od innego ex-gracza Legii Kaspara Hamalainena. Adam Hlousek udzielił pierwszego wywiadu po tym, jak wybuchła wokół niego afera Teraz Hlousek przerywa milczenie w czeskich mediach. W rozmowie z isport.blesk.cz. piłkarz dementuje informacje, jakoby ukrywał się przed wierzycielami. "Adam Hlousek jest w Czechach" - zapewniają tamtejsi dziennikarze, zaprzeczając wersji, według której miał uciec za granicę. "I nikt mnie nie szuka, nawet przed niczym się nie ukrywam" - mówi zawodnik w pierwszym wywiadzie po tym, jak jego długi wyszły na jaw. Hlousek przyznał jednak w rozmowie, że ma potężne zobowiązania finansowe. Zawodnik twierdzi jednak, że stara się poradzić sobie z problemem. "Teraz wygląda na to, że jestem jakimś uciekającym oszustem, którego ktoś ściga. Że się boję i ukrywam, uciekam od odpowiedzialności, od swoich problemów. Ale to wcale nie jest prawda. Stawiłem czoła wszystkiemu" - przekonuje w rozmowie ze wspomnianym portalem. I dodaje: "Jestem w kontakcie z rodziną i przyjaciółmi. Funkcjonuję normalnie, leczę się, pracuję nad swoim problemem." Były gracz Legii i Bruk-Betu nie chciał jednak zagłębiać się w to, z jakich przyczyn popadł w tak potężne tarapaty finansowe. "Powiem, że to była moja głupota" - uciął jedynie. Zobacz również: To on zastąpi Roberta Lewandowskiego! Utalentowany snajper już "w blokach"