W ostatnich latach w rodzimych mediach trwała gorąca debata, kto powinien być numerem "1" w polskiej reprezentacji. Część ekspertów i kibiców widziała w tej roli niezwykle doświadczonego Łukasza Fabiańskiego, który zarówno w Swansea, jak i West Hamie potwierdzał, że jest bramkarzem na najwyższym poziomie. Spore grono osób idealnego kandydata do gry między słupkami widziało w osobie Wojciecha Szczęsnego, który zbierał bramkarskie szlify zarówno w Anglii, jak i we Włoszech, gdzie poprzez grę w Romie, czy Juventusie zbudował sobie bardzo mocną markę. Spór i potencjalny problem rozstrzygnął były selekcjoner "Biało-czerwonych", Paulo Sousa, który jasno zakomunikował, że niekwestionowanym numerem 1. w jego zespole jest właśnie Szczęsny. Trudne chwile dla Lewandowskiego, a tu niespodzianka. Jego żona Anna wkroczyła do akcji Sytuacja nie zmieniła się również za kadencji Czesława Michniewicza, który bardzo cenił sobie umiejętności bramkarza Juventusu. Na drastyczne zmiany nie zdecydował się również Fernando Santos, który podobnie jak jego poprzednik, ufa Szczęsnemu, zdając sobie sprawę, jakimi umiejętnościami dysponuje. Były reprezentant wskazał następcę Szczęsnego. Padło jedno nazwisko Niestety, ale czas jest nieubłagany, a piłkarska kariera nie trwa wiecznie. Kibice zastanawiają się, kto może być potencjalnym następcą Wojciecha Szczęsnego w polskiej kadrze. Wielu ekspertów mówi w tej kwestii jednym głosem, wskazując na Kamila Grabarę. Podobny pogląd prezentuje były kadrowicz, Marcin Żewłakow. Poważne problemy trenera Legii. Potrzebował zastępstwa tuż po meczu W trakcie swojej wizyty w "Kanale Sportowym" jasno zaznaczył, że to młody golkiper jest idealnym następcą Wojciecha Szczęsnego, nawet pomimo faktu, że ostatnio było o nim nieco ciszej, bo nie był powoływany. Ekspert dodał również, że w jego opinii, Kamil Grabara będzie bramkarzem "na lata". Porównał golkipera Kopenhagi do innego legendarnego zawodnika naszej drużyny narodowej. Marcin Żewłakow otwarcie przyznał, że Kamil Grabara ma dla niego wszystkie cechy bardzo dobrego bramkarza, który może stanowić o sile naszej reprezentacji.