Nadia Nawrocka, mieszkająca w Niemczech była żona Tymoszczuka w wywiadzie dla portalu "FanDay" opowiedziała o swoim życiu z byłym piłkarzem, a obecnie członkiem sztabu szkoleniowego Zenitu. Z rozmowy wyłania się nieciekawy obraz piłkarza, który porzucił żonę i dwie chore córki i od lat nie płaci im alimentów. Nawrocka opowiedziała też, jak jej były mąż łamał prawo. Razem z mężem kolekcjonowała dzieła sztuki. Zebrali dużą kolekcję zabytkowych ikon. W wywiadach piłkarz podkreślał, że on je tylko przechowuje, ale są one "własnością państwa ukraińskiego". Kiedy jednak zdecydował się, że na stałe zamieszka w St. Petersburgu wywiózł całą kolekcję, wykorzystując swoją popularność i znajomości. - Przemycił coś co było warte około 10 mln euro. Teraz te ikony leżą u niego w piwnicy na wyspie Krestowskiej. To były nasze wspólne ikony. Takich kosztowności nie można wywozić z Ukrainy. Ale Tymoszczuk mógł, bo dlaczego nie? Na Ukrainie ktoś mu na to pozwolił, bo tam wszystko jest możliwe - powiedziała mieszkająca w Monachium Nawrocka. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Jaki jest Antolij Tymoszczuk? Żona byłego piłkarza Bayernu ujawnia Była żona sportowca stwierdziła również, że w ten sam sposób były kapitan Szachtara mógł wywieźć ich majątek z Doniecka. Co więcej, Tymoszczuk otrzymał nawet dyplom od rządzących tam separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej. Piłkarz poprzez swojego prawnika ma bliskie związki z samym Władimirem Putinem. - Chciał zabrać mi dzieci. Oskarżył, że jestem narkomanką. W taki sposób swoje dzieci przez tego samego prawnika zabrał od żony Aleksandr Kierżakow. Ale to się działo w Rosji. W Niemczech sądy tak nie działają. Sprawdzono, że dziewczynki mają dobrą opiekę i w ogóle się takimi oskarżeniami nie zajmowano. Tymoszczuk zarzucił mi więc, że nie posłałam dziewczynek do szkoły w wieku sześciu lat oraz, że powinny chodzić do szkoły specjalnej. Mam jednak wszystkie badania. Córki urodziły się jako wcześniaczki. Wiele lat dochodziły do siebie. Skoro mogłam je posłać do szkoły rok później, to z takiej możliwości skorzystałam. W badaniach wyszło też, że obie rozwijają się prawidłowo i dobrze się uczą. Nie mają żadnych opóźnień. Jakim trzeba być człowiekiem bez duszy, żeby to swoim dzieciom robić - pyta Nawrocka, a pranie brudów rodziny rekordzisty pod względem występów w reprezentacji Ukrainy (144) trwa w mediach w najlepsze. - Jestem przekonana, że Tymoszczuk nigdy nie wróci z Rosji na Ukrainę. Kiedyś istniała możliwość powrotu przez Szewczenkę, Pavelko lub Achmetowa. Ale nie sądzę, żeby naprawdę tego chciał. A nasz rozwód jest tutaj bezużyteczny. Tam w Rosji wiatr jakoś wieje mocniej, a on jest zawsze z wiatrem - powiedziała matka dwóch 11-letnich bliźniaczek Noii i Mii. Piłkarz, który w swojej karierze zdobył 21 trofeów, ma w Petersburgu nową rodzinę. asz