Była 53. minuta, gdy do akcji wkroczył Piątek. Polak bohaterem, sensacja w Turcji
Co za formę prezentuje w obecnym sezonie Krzysztof Piątek! Reprezentant Polski regularnie notuje trafienia i ciągnie do przodu ofensywę Basaksehiru. Kolejny popis swoich strzeleckich umiejętności dał w środowym meczu Pucharu Turcji. Gdy tablica świetlna pokazywała wynik 1:1, sprawy w swoje ręce wziął Piątek i trafił na 2:1. Skazywany na porażkę z hegemonem Basaksehir zremisował 2:2, co odebrano jako rezultat wręcz sensacyjny.
Ubiegły sezon w wykonaniu Krzysztofa Piątka była niezwykle udany, ale wydaje się, że w kampanii 2024/25 reprezentant Polski wskoczył na jeszcze wyższy poziom. 29-latek w 17 spotkaniach ligowych zanotował aż 12 trafień i jest niekwestionowanym liderem Basaksehiru Stambuł. Kolejny dowód tego dał w ostatnim meczu pucharowym.
W środę Basaksehir mierzył się w 1. kolejce Pucharu Turcji z Galatasaray i już w pierwszej połowie kibice byli świadkami zaskakujących scen. Przyjezdni za sprawą gola Deniza Turuca wyszli na prowadzenie i do szatni schodzili przy korzystnym wyniku.
Krzysztof Piątek się nie zatrzymuje. Ważne trafienie Polaka w Pucharze Turcji
Po zmianie stron Galatasaray dość szybko udało się doprowadzić do wyrównania, a z trafienia cieszył się Davinson Sanchez. Radość trwała zaledwie dwie minuty. Kolejny popis umiejętności strzeleckich dał Krzysztof Piątek, który ostatnio jest nie do zatrzymania. Polak skorzystał z podania od Figueiredo i zapewnił Basaksehirowi prowadzenie 2:1. Niestety jego zespołowi nie udało się go utrzymać.
Galatasaray wyratowało się z opresji i na około kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadziło do wyrównania. Na 2:2 trafił Abdulkerim Bardakcji. Więcej bramek już nie padło, ale kibice Basaksehiru mogli być zadowoleni z rezultatu. Puchar Turcji rozgrywany jest w ramach "małej ligi" - zespoły podzielone są na kilka grup. W C oprócz "Galaty" i Basaksehiru znalazły się Eyupspor, Konyaspor, Corum i Boluspor.
Gol przeciwko Galatasaray dla Krzysztofa Piątka był już 21 trafieniem w 29 spotkaniu w tym sezonie. Ręce same składają się do oklasków, oglądając grę 29-latka.